poniedziałek, 16 maja 2011

16.05.2011

czas na balkon. jakiś czas temu postanowiłam, że w tym roku nie będzie żadnych roślin na balkonie bo ... a to trzeba podlewać, a to i tak działka zajmuje najwięcej czasu latem itd... do tego zasuwane rolety zewnętrzne, kwiaty nie będą miały słońca itd...
15 maja imieniny obchodziła moja Babcia a wraz z tym dniem można już zakupić zieleń balkonową więc...

pojechałyśmy z Leną do ogrodniczych center...

jest w kolorach coś takiego, że bardzo wpływają na moje samopoczucie. czasy liceum i studiów były w kolorze niebieskim. wszystkie ciuchy z tamtego czasu są niebieskie i granatowe; wszystkie torby i plecaki też, nawet zeszyty i bruliony - niebieskie. niebieski był moim kolorem. potem czas lenkowy rozpoczęła czerwień. nagle z dnia na dzień owładnęła mną szkarłatna mania kupowania wszystkiego co czerwone - torby, ciuchy, telefony, portfele, okulary, pamiętniki, kalendarze. aż do dziś.... chyba na nowo przepraszam się z niebieskim. nie biegnę za trendami mody bo ... jakoś nie potrafię i nie chcę. ale ostatnio widziane marynarskie style, długie kolorowe spódnice, bluzki w paski biało-niebieskie... zachwycają mnie i ... nasz balkon postanowiłam wbić w deseń niebiesko-zielony.












jakiś czas temu Lena jedząc pyszne jabłko powiedziała:
- a może zasadzimy sobie taką jabłonkę, żeby nam dawała takie jabłka?
nieświadome tego co się okaże, wrzuciłyśmy pare pestek do kubeczka po Pauli i ... po miesiącu wyrosło coś małego zielonego lichego... zaopiekowałyśmy się dzielnie i dziś mamy swoją małą jabłoneczkę...











chleb, który zawsze mi wychodzi i zawsze smakuje. nie trzeba czekać na zakwas, nie opada, idealny z dżemem porzeczkowym:) i pomidorem (mam od pewnego czasu skurcz żołądka jak widzę ostatniego pomidora w domu, ja je zwyczajnie kocham). przepis na chleb Nigelli Lawson już chyba podawałam.











Dipladenia, bo tak nazywa się ten kwiat - to miłość od pierwszego wejrzenia; weszłam do sklepu i pomyślałam... on albo żaden. mam nadzieję, że się utrzyma na balkonie bo noce jeszcze chłodne. teraz w planach uszycie niebieskich poduszek na krzesła i balkon gotowy.