... czyli wracam do niebieskiego, błękitu, granatu, indygo, dżinsu!
Nie wiem czy mi w nich do twarzy, może wyglądam zbyt blado, nie wiem. Jedno wiem, że to są od zawsze moje kolory i nie zanosi się na to, żeby to cokolwiek zmieniło. A takie mieszkanie? Cudo!