W tym roku mieliśmy już Kolędę i odwiedziny mikołajowe teściów...
Gotuję makaron jedynia al dente, Lena uwielbia za to jeść surowy:
Moja siostra Anielka?!
Grudzień w całości z Mieczem. Najpierw cudowny koncert, potem zgromadzenie dyskografii i wielkie czekanie na nową płytę...
Mój ulubiony kącik kuchenny...
Mąż, by sprawiać sobie i żone radość zakupił...
W 30 minut stworzyłam taki oto wianek adwentowy:
WŁAŚNIE ZOBACZYŁAM I POSŁUCHAŁAM ZUZY Z "SZYCIE JEST PIĘKNE" W DDTVN I NIE MOGĘ WYJŚĆ Z ZACHWYTU. A MASZYNA NA POWYŻSZYM ZDJĘCIU ŚWIADCZY TYLKO O TYM, ŻE SZYCIE TO CUDOWNY SPOSÓB NA ŻYCIE!!! DO MASZYN KOCHANE! (najbardziej zachwyca mnie mój szyjący mąż:)
4 komentarze:
Piękna dekoracja-od razu widać,ze maszyna się przydaje, pozdrawiam znad mojej maszyny:)
Szczęściara z tą maszyną :) Miecza też baaaardzo lubię - wielki głos. Czekam na jakiś koncert w mojej okolicy.
W porównaniu z Łucznikiem no to porównań nie ma:)
Co ciekawe, mąż cieszy się chyba nawet bardziej niż ja.
Oj tak Joaśka - polecam koncertowo usłyszeć tego Pana:)
Życzę, Świąt obfitych w przemyślenia.
Prześlij komentarz