wiosna to jedyne słowo, które każdemu w głowie gra.
nie pamiętam kiedy ostatnio tak na nią czekałam z utęsknieniem.
przygotowania do Świąt Wielkanocnych trwają, te fizyczne i duchowe.
hoja zakwitła mi w 22 miejscach.
wianki kurki i kicajce same się układają pod igłą.
żyć nie umierać.
byle do wiosny...
czyli za pare dni!
3 komentarze:
Ale fajowo u Ciebie, tak ciepło i przytulnie....uwielbiam Święta Wielkiej Nocy, tą powagę i podniosłość jaką ze sobą niosą i te niesamowite liturgie w wielkim tygodniu. Ach!!!! :o)
Dokładnie, Triduum Paschalne to niesamowite przeżycie.
Jak ślicznie!Kolorowo,wiosennie!!!
Pozdrawiam
Prześlij komentarz