niedziela, 21 maja 2006

...

taki wpis kiedyś, 21.05.2004r. na jednym z moich blogów: białe cudowne płaczuszki w niebiesko-zielonym wazonie otulone zielonymi konwaliowymi listkami, zielona herbata w niebieskim dzbanku z zielono-żółtej filiżanki, muzyka taka do zakochania się i zamiast ja Cię pocieszać mówisz, żebym się nie martwiła bo wyniki należy powtórzyć, bo przecież jest sens tego wszystkiego bo coś tam... i mówisz żebym po prostu była taka jaka do tej pory, żebym nie dzwoniła o trzeciej nad ranem zapytać czy wszystko w porządku! ale teraz jest teraz i pewnie jeszcze nieraz oglądać będziemy wschód słońca przy 'in fortune`s hand'

teraz jest teraz 21.05.2006r. to już drugie urodziny bez Niego tutaj wśród żywych. chwilami Mu zazdroszczę, że patrzy swoimi ciepłymi i zielonymi oczami na nas z góry. dobrze Ci tam, prawda? (in fortune`s hand)

4 komentarze:

mary pisze...

..........

PT pisze...

jest Mu tam BRADZO dobrze!
zapewniam Cię!

_________________________
jutro czeka nas ciężka praca co?
ale powiem Ci we wtorek sobie odbijemy!

olga pisze...

konwalie?
(przytulam)

dzieńdobry pisze...

poważnie: i co? Miał rację, przecież oglądacie te słońce, On z góry, Ty z dołu...

a niepoważnie: przeczytałam "cudowne placuszki" i taki mam teraz apetyt na racuchy!!! ;)