wtorek, 23 lutego 2010

wiosna wiosna wiosna

Lena dziś wprawiła mnie w osłupienie (zresztą pozytywne), bo skąd Ona bierze takie rzeczy?! Uszyłam jej opaskę, bo jak w niedzielę w trakcie mszy zauważyła u koleżanki taką fioletową to nie umiała wyjść z zachwytu. Więc po powrocie od Babci czekała na nią jej własna w czerwoną kratkę. Założyła ją i ... MAMUSIU TERAZ CEBA Z SZAFY WYJĄĆ JAKĄŚ APASZKĘ I PRZYWITAĆ WIOSNĘ!

WIOSNA U NAS POWITANA!









Więc wyjęłam z szafy wiosenne buty, zakupione miesiąc temu. Doczekamy się by je założyć?




Poza tym szyjemy lale.



I czekamy na wiosnę!


UPDATE
Muszę o tym wspomnieć bo mój szacunek do sklepu LM znowu wzrósł. Pamiętacie jak pisałam o materiale w słonie, co zapłaciłam za metr a dostałam trzy? Więc ostatnia moja wizyta w LM zakończyła się tym, że za 15 zł kupiłam materiał w słonie 2 metry szer 1,50!!! Chciałam dokupić go Lenie na pikowaną narzutę na łóżko, Pani przeszukała magazyn i oznajmiła, że go już nie ma ale mogę kupić za 15 zł resztę z wystawy - 2 metry. W zasadzie materiał nie różni się niczym, ani nie jest wyblakły ani brudny:)
c o d r u g i g ł u p i m a s z c z ę ś c i e
Pani w zaufaniu powiedziała, że w najbliższą sobotę jak przyjadę po 15tej to ona będzie na zmianie i da mi znać, które materiały zostały jedynie na wystawie:)


a poza tym śpiewamy:

KAŻDY WSCHÓD SŁOŃCA CIEBIE ZAPOWIADA
NIE POZWÓL NAM PRZESPAĆ PORANKA!!!


niedziela, 21 lutego 2010

Kraków Wieliczka Bochnia

Jesteśmy w trakcie cyklu pt "zwiedzamy kopalnie". Jakiś czas temu zwiedziliśmy 2 kopalnie srebra a w ten weekend kopalnie soli. Zostanie nam jeszcze kopalnia węgla.

Piątkowo Kraków przywitał nas deszczem, wodą, kałużami, brudem i mokrym śniegiem. Trzeba było w trybie natychmiastowym kupić Lenie ocieplane kalosze. Reszta spaceru przebiegła już w miarę sucho.



Nocleg na poddaszu w PokojachKrakowskich Maniana na Placu Sikorskiego jak widać na zdjęciu (nawet Świnkę Peppę Lena mogła obejrzeć), udany bo hostel godny polecenia.


Zwiedzanie kopalń, gdzie sucho i ciepło (+14 st C) to dobry sposób na zimę:)




Cena biletu do Wieliczki to 50zł ale cudów tam dokonali bez dwóch zdań. Sale balowe, knajpa, restauracja itp.




Lena podziwiała z bliska grę świateł.



Bochnia, choć mniejsza, ma ciekwsze oferty - mega zjeżdżalnia, boisko, sale sypialne itp.


środa, 17 lutego 2010

zazdroski

Odkąd kupiłam 4 lata temu lnianą zazdroskę, wtedy do starego mieszkania, dziś wisi w kuchni, uwielbiam takie cuda.


W nowym mieszkaniu obiecałam sobie - żadnych firan ale nie umiałam się opanować przed kupnem kolejnej zazdroski do dużego pokoju.
Taki mały szczegół a uciechy wiele!



środa, 10 lutego 2010

W głowie...

mam tysiąc pomysłów do uszycia.

Póki co, słonie czekają by stać się kołderką Leny.



W poniedziałkowe rozleniwienie, uciekając od pracy zawodowej uszyłam mega torbę jabłkową i kolejne koszyki.
W planach mam uszycie lnianej torebki z malunkiem własnym i dużymi drewnianymi guzikami.




Oczywiście z cebulek, jak co roku, nie zakwitły ani szafirki ani hiacynty a krokusy.



A ulubioną bajką Leny jest oczywiście Fifi. Gdyby ktoś mógł się podzielić mailowo kolejnymi odcinkami to z góry dzięĸuję!

sobota, 6 lutego 2010

sok :)

Ponieważ co jakiś czas trzeba robić coś innego, niż codzienny rytuał "dnia świra"; postanowiliśmy kupić sokowirówkę i:
10 kg jabłek
10 kg marchewki
10 kg selera
10 kg pietruszki
10 kg buraków
10 kg pomarańczy
10 kg grapefruita
20 sztuk kiwi

(JK po wyjściu ze sklepu z wózkiem jak z warzywniaka, już miał banana na twarzy:)

potem rozpoczęło się dzieło:

od samego początku zastrzegłam, że sok robi JK, i też sam sprząta kuchnię...


Lena przeszczęśliwa...




JK w akcji...
Lena też pomagała...


Zapachy w domu przyprawiały o szaleństwo...




kolory przecudowne, smaki boskie!
nie sądziłam na przykład, że czysty sok z buraków smakuje tak wybornie!!!
sok połączony z wszystkich w/w owoców i warzyw smakuje CUDOWNIE!!!
zalecana dawka 2 razy po 300ml dziennie.

UŚMIECH GWARANTOWANY

piątek, 5 lutego 2010

mini-fotorelacja i coś jeszcze...


Według bardzo prostego sposobu, podanego przez Alizee (http://alizee-domalizee.blogspot.com/), szyję serie koszy jabłkowych:)


Szafirek to czy nie, umieszczony w filiżance. Zobaczymy co zakwitnie...


Proszę zgadnąć co też Lena może oglądać, bajka podpowiem, ulubiona?

Moja przyjaciółka Kasia (http://nasz-puszek.blogspot.com/) zrobiła dla mnie wspaniały prezent, po cichu marzyłam właśnie o czymś takim! Dziękuję moja kochana. Aż wstyd się przyznać, ale prezent dla Ciebie "wciąż się robi". Przepraszam.

I coś jeszcze...
Zostałam wyróżniona na blogu bratniej duszy http://jelonkaa.blogspot.com/
za, cytuję: "
odwagę mówienia o Bogu w swym codziennym życiu, wbrew temu co lansuje i mówi dzisiejszy lightowy świat, "

Dziękuję, jestem zaskoczona, nie wiem co napisać, stąd cytat:

B O Ż E

Darwin znikł z długą brodą posiwiały małpy
Wolter już jak nekrolog w kąciku humoru
nawet Kopernik zmalał choć obracał ziemię
spaniel życzy przed sklepem krótkiego ogonka

wszystko na pysk zbity wali się bez Ciebie

Jan Twardowski