środa, 17 lutego 2010

zazdroski

Odkąd kupiłam 4 lata temu lnianą zazdroskę, wtedy do starego mieszkania, dziś wisi w kuchni, uwielbiam takie cuda.


W nowym mieszkaniu obiecałam sobie - żadnych firan ale nie umiałam się opanować przed kupnem kolejnej zazdroski do dużego pokoju.
Taki mały szczegół a uciechy wiele!



6 komentarzy:

notonlywhite pisze...

pierwszy raz widzę zazdrostki na takiej wysokości!:D

stula pisze...

po pierwsze na dole okna nie miały by swojego uroku ze względu na kwiaty. po drugie mieszkanie na pierwszym piętrze, do tego pod oknem chodzi mnóstwo ludzi, którzy zerkają do góry i ... lepiej więc niech zazdroski wiszą tak jak wiszą:)

katja pisze...

pięknie wiszą! cudne są!

aagaa pisze...

Piękne zazdroski...Szczególnie ta w kuchni bardzo mi się podoba!
Pozdrawiam

notonlywhite pisze...

nie napisałam,że to źle wygląda:D
piękne są-gdzie kupiłaś?

Ivon pisze...

Widzę, że masz tak samo jak ja. W nowym domu zero firan :)

Pięknie masz !!!

Pozdrawiam !!!