wtorek, 2 sierpnia 2005

...

wspomnieć muszę muszę muszę, że dzięki JK bawię się od wczoraj cudeńkiem Olympus C-4000 zdobyłam knigi o fotografii i póki co z fascynacją i zacięciem zadowolonego i podnieconego dzieciaka ślęczę nad instrukcją obsługi sprawdzając każdą funkcję. ciesząc się jak mi wychodzi to co piszą.

opanowałam już przyciski, wiem gdzie zmienić balans bieli, ostrość, tryb nagrywania, lampę błyskową, tryb macro, eliminowanie efektu czerwonych oczu, opanowałam robienie zdjęć w sepii i black&white, zapisywanie dwóch wykonywanych po sobie zdjęć w jeden obraz, zdjęć seryjnych .............

każde nowe odkrycie w/w elementów sprawia mi tyle radochy porównywalnie z tym jak samej dochodzisz do pewnych rzeczy w komputerze i ze zdziwieniem stwierdzasz: ja pierdziele jakie to sprytne! i te możliwości!


„najważniejsze atrybuty aparatu cyfrowego to: wyświetlacz ciekłokrystaliczny i funkcja balansu bieli”
„liczba pikseli nie jest najważniejszym wskaźnikiem jakości obrazu. decyduje ona o wielkości obrazu, który będziemy drukować.

„np. 3000 pikseli wszerz i 2000 pikseli wzwyż po przemnożeniu tych wymiarów otrzymamy pikselową powierzchnię obrazu = 6000000 pikseli czyli 6 megapikseli.”

„przy większej liczbie pikseli zyskujemy na zdolności do oddania drobnych szczegółów obrazu oraz płynnych przejściach tonalnych”

„aparat musi mieć minimum 1 megapiksel i to wystarcza na uzyskanie dobrej klasy odbitki w formie 10 x 15”

„fotografowanie to rysowanie światłem”

„podstawowa zasada działania aparatu cyfrowego: światłoczuły czujnik przetwarza energię świetlną w impulsy elektryczne. ten analogowy sygnał podlega w mikroprocesorze interpretacji i translacji na pliki cyfrowe; pliki te są następnie zapisywane na karcie pamięci”

1 komentarz:

PiotrTen pisze...

widziałaś mojego canona więc masz porównanie. zdjęcia które przesłałaś są - przede wszystkim ostre, to chyba największy plus tego sprzętu - w macro wychodzą rewelacyjnie!

do zobaczenia już wkrótce w Tatrach!!!
popstrykamy sobie photki!