poniedziałek, 18 września 2006

18.09.2006r.

pije tetley earl grey strong; jem krówki z wawelu (każdy papierek ma niespodziankę hasełkową np. będzie wesoło albo idź na całość albo szczęśliwy traf...); słucham Fleetwood Mac i OPANOWUJE LINUX`A. czuje się nieswojo jak w innej bajce. ale co tam. idzie nowe. czas na zmiany i porządki i takie tam. przybyło nam szafek i szuflad w salonie. mieścimy się z książkami, płytami, ciuchami, sprzętem i w ogóle jest fajnie. stracha mam coraz większego przedweselnego. ale muszę tylko 4 tygodnie wytrzymać w fabryce. to co zwykle robię w miesiącu teraz muszę upchnąć w 14 dniach. ale co tam. byle pogoda się nie zepsuła. nie mam jeszcze butów ślubnych a jk spinek do koszuli. za to, jak wam się podoba samochodzik o nazwie: chrysler grand voyager? dla mnie bomba. co tam jeszcze? pisze stosy fabrycznych papierów i znowu mam wrażenie, że doba powinna trwać o 6 godzin dłużej. mam marzenie o dobrej pracy, o fuchach po godzinach, angielskim i niemiecki, basenie i siłowni regularnie. a może ja za dużo chcę? póki co to życzyłabym sobie dobrej ciepłej złotej polskiej rudo-złotej jesieni. wam też.

7 komentarzy:

ćma:) pisze...

a ja słucham sobie sari ska habakuka i innych takich zajadam się naleśnikami z serem i dżemem i jest pysznie:)wrazenia po dwóch tygodniach w nowej szkole są dobre:) czekam na 28 pazdziernika i wspanialy kawałek, który zatańczycie jako pierwszy:) do miłego! a jesień będzie cudowna...

vm pisze...

dzięki. do miłego!

DD pisze...

nie chcesz za duzo. tylko tych 6 dodatkowych godzin :) miałybyśmy siłę zrobić to wszystko (nauka, dodatkowa robota, nasze małe i duże rozrywki) ale czasu brak, no brak. ot, taka lwia natura. ;)
pomyślnej, pogodnej jesieni !

Siencja pisze...

Uwielbiam te krówki :-) Są wyjątkowo smaczne i ładny krówkowy papierek z niespodzianką...

PT pisze...

oj jesieni życzę złotej złotej złotej.....

a dziś czytam:
1 miesiąc
1 tydzień
1 dzień

hohohoho...

andalo pisze...

dobrej i złotej :) i spokojnych przygotowań do ślubu :) samochodzik super.

mary pisze...

narobiłaś mi ochoty na krówki :))

a samochodzik super. chociaz ja bym wolala taki stary długi amerykanski skrzydlak echh.. marzenie.. :) i do tego cabrio ;)