piątek, 29 września 2006

29.09.2006r.

jak już wiem, że ostatnie nerwy trzymam na wodzy; jak w fabryce zmienia się z minuty na minutę dosłownie wszystko;jak mi dzownią z tysiącem spraw; jak (jakby na deser) wieczorne rodzinne przepychanki telefoniczne; jak ...
siadam potem przy notebooku, słucham trójki, jk spi obok, przeglądam katalog ikea, odpisuje na maile, czytam o andaluzji, wpatruję się w woskową lampkę, z przymiarki sukni ślubnej jestem bardzo zadowolona, i na to zarzucam Mad about you Stinga to wiem że...
nic nas nie ruszy
nie ma takiej siły
nic nas nie zniszczy
nie rozdziobią nas kruki
ni wrony...
pan Wojtek w porannej trójce - ale jakby tak tym wronom dać te no dresy to byłyby takie wrony-dresiary. czyli gorsza kategoria.


update sobota 30 września

mam dwie nudne do bólu cechy - nie potrafię się gniewać dłużej niż 5 minut oraz jestem cholernie cierpliwa. czasem te dwie przypadłości mogą człowieka od środka zabić. czasem jednak budują dość mocne podłoże.
jest taka pani nazywa się Ola Kaczkowska i ona jest moją nową pokrewną duszą muzyczną. absolutnie wszystko co serwuje trójkowo w sobotę między 16tą a 19tą jest rewelacyjne.

8 komentarzy:

cuda-wianki pisze...

A ja ciągle jeszcze nie zainteresowałam się sukniami tak jak powinnam. Aż mnie to boli, ten brak czasu na przyjemne myśli...

PT pisze...

te cechy dwie to coś za co ludzie powinni Cię całować po rękach; samej zaś pewnie Ci z nimi nie jest najłatwiej?

doro pisze...

a ja wracając dziś z pracy wczesną nocą zapodałam uszom radio bis. miłe zdziwienie, bo primo: wreszcie usłyszałam kolegę radiowca co się znamy lat sto i nigdy nie miałam okazji usłyszeć go inaczej, niż prywatnie (wielki plus za to, co robi na antenie- przyjemnie się słuchało very very)
a secundo to muza: fajne ambitne polskie reggae:) lubi ktoś? bo ja tak:)
wbrew pozorom mamy w Kraju Nad Wisłą wiele fajnych kapel rasta:)

stula pisze...

a powiem Ci, że ten rodzaj muzyki to specjalność mojej najmłodszej siostry Ćmy;
czasami mi pożycza fajne płyty.

scarabee pisze...

hmm. nazwisko nieprzypadkowe?

stula pisze...

bardzo nawet nieprzypadkowe i nawet jeśli to córka Piotra to tym bardziej szanuję!

doro pisze...

no to ja Ci powiem, że i ja w kwestii reggae całkiem całkiem się orientuję i całkiem całkiem sporo płyt mam w kolekcji- nawet zdarzają się egzemplarze niekoniecznie dostępne w Kraju Nad Wisłą. ostatnio na allegro zanabyłam 'Calling Rastafari' Burning Speara, którego u nas nie uświadczysz w żadnym normalnym sklepie.

Elfica pisze...

cierpliwość to cecha godna podziwu, więc podziwiam Cię za to bo ja jestem straszliwy złośnik i nerwus heheh za to mój Dziabul cierpliwy choć ostatnio traci cierpliwość do mnie hehe :)