wtorek, 3 października 2006

03.10.2006r. fabrycznie.

ani słowa narzekania. otwieram tylko SZEROKO oczy i po cichu robię swoje powtarzając - nie mogę się denerwować nie mogę się denerwować.
z rzeczy fajniejszych - kupiłam buty ślubne. zważywszy na to, że w butach na obcasach nie chadzam a już w białych to wogóle - te wyjątkowo są śliczne. (sama bym o to siebie nie podejrzewała).

7 komentarzy:

DD pisze...

możesz się denerwować. Oby nie za bardzo ;)

mary pisze...

:)*

zazdroszcze Ci...

andalo pisze...

fajnie, że jesteś zadowolona z butów. ja też nie chodzę w butach na obcasach, a już zwłaszcza w delikatnych szpileczkach - więc w zupełności Cię rozumiem.

stula pisze...

pewnie, że mogę ale obroty fabryczne przybrały taki wymiar ŻE NORMALNIE NIE UMIEM W TO UWIERZYĆ!!!
dobrze że urlop i L4 przede mną

elik pisze...

A ja tak sobie pomyślałam, że szpilek nie kupię bo do tańcowania nie tego..Ale się już cieszę na takie zakupy..suknie, buty, dodatki..:)
Na razie szukamy sobie Dja..

stula pisze...

nasz Dj to nasz przyjaciel i bardzo się zaangażował w sprawę.

elik pisze...

To przynajmniej odpadł Wam cały problem z poszukiwaniem kogoś sensownego...Ale my już od wczoraj mamy Dja. Rewelacyjny facet. Mam nadzieje, że nie zawiedzie zaufania jakie w nim pokładamy :) Na razie poprosił nas o listę 30 piosek na kórych nam najbardziej zalezy. Mam totalną pustkę w głowie.:)
A szczepienie? Kurcze...mnie nic nie ma..Byłas całkowicie zdrowa? Ale na pocieszenie powiem Ci, że znam parę osób które tak samo reagują...