ani słowa narzekania. otwieram tylko SZEROKO oczy i po cichu robię swoje powtarzając - nie mogę się denerwować nie mogę się denerwować.
z rzeczy fajniejszych - kupiłam buty ślubne. zważywszy na to, że w butach na obcasach nie chadzam a już w białych to wogóle - te wyjątkowo są śliczne. (sama bym o to siebie nie podejrzewała).
7 komentarzy:
możesz się denerwować. Oby nie za bardzo ;)
:)*
zazdroszcze Ci...
fajnie, że jesteś zadowolona z butów. ja też nie chodzę w butach na obcasach, a już zwłaszcza w delikatnych szpileczkach - więc w zupełności Cię rozumiem.
pewnie, że mogę ale obroty fabryczne przybrały taki wymiar ŻE NORMALNIE NIE UMIEM W TO UWIERZYĆ!!!
dobrze że urlop i L4 przede mną
A ja tak sobie pomyślałam, że szpilek nie kupię bo do tańcowania nie tego..Ale się już cieszę na takie zakupy..suknie, buty, dodatki..:)
Na razie szukamy sobie Dja..
nasz Dj to nasz przyjaciel i bardzo się zaangażował w sprawę.
To przynajmniej odpadł Wam cały problem z poszukiwaniem kogoś sensownego...Ale my już od wczoraj mamy Dja. Rewelacyjny facet. Mam nadzieje, że nie zawiedzie zaufania jakie w nim pokładamy :) Na razie poprosił nas o listę 30 piosek na kórych nam najbardziej zalezy. Mam totalną pustkę w głowie.:)
A szczepienie? Kurcze...mnie nic nie ma..Byłas całkowicie zdrowa? Ale na pocieszenie powiem Ci, że znam parę osób które tak samo reagują...
Prześlij komentarz