czwartek, 20 października 2005

...

to będzie notka w duchu optymizmu dlatego też osoby z jesienną depresją, co by je bardziej nie rozdrażnić, proszone są o zamknięcie tej strony.

bo muszę się przyznać do czegoś zanim to coś zniknie zanim odejdzie nie wiem, zanim zniknie tudzież uśnie snem zimowym.

jest to najłagodniejszy październik w moim życiu. wszystko ale to absolutnie wszystko idzie w dobrym kierunku. nie nie. nic rewolucyjnego się nie dzieje. nic. wszystko w normie i po staremu. pare porządnych umów prac pobocznych, nowe roczne studia od soboty, nowy aparat fotograficzny, w planie osiem kolejnych felietonów i cztery prace, kontynuacja zaczętych projektów dwa lata temu. niby nic. ale w jak cudownie dobranym czasie to się odbywa to sama wyjść z podziwu nie mogę. pomijam oczywiste zawiłości i moje złości czasem. pomijam nerwy i chwilowe stresy - nie jest dobrze jeśli przez trzy godziny szukasz zgubionych paru tysięcy w raporcie a potem i tak znajduesz. jeszcze do końca nie opanowałam spokoju. płaczę potem jak już jestem w bezpiecznym miejscu i nikt oprócz najbliższych nie widzi, płaczę jak mnie głaska po głowie i na sto procent rozumie bo któż inny. tylko zanim to wszystko legnie w gruzach to chciałabym pochwalić się tym, że od niepamiętnych czasów jestem tak szalenie szczęśliwa, tak szalenie cieszą mnie dźwięki i kolory, tak wyraziście wiem co bedzie dalej i cieszę sie jeśli to następuje a dodatkowe atrakcje ocieplają dodatkową energią duszę ponoć na zimę. wędrujemy po czeskich ogrodach, fotografujemy zamki, przedzieramy się zielonym-uśmiechniętym drogą do szczęścia, przykładamy głowę do głośników z których uspokajająca muzyka, wchłaniamy spokój, ciszę, przyrodę, siebie...

jest absolutnie dobrze.
więc cicho w duchu zbieram siłę na dalszą wędrówkę do przodu. ze stoickim spokojem i nadzieją przyjmuję do świadomości, że przed nami jeszczce większa pogoń!

byleby nie zgubić po drodze siebie nas.
to moje marzenie jesienne.


7 komentarzy:

mary pisze...

:) pięknie, u mnie podobnie,
norma i wystarczy :) tak własnie.
:*

andalo pisze...

dobrze Wam - i niech tak będzie cały czas :)

PiotrTen pisze...

przeczytałem do końca mimo... nie rozdrażniło mnie a wręcz sprowadziło na ziemię, że za dużo ostatnio oczekuję od wszystkiego co wkoło a za mało od siebie.

trzymaj się jesiennie Mała i niech sie spełni Twoje jesienne!

mary pisze...

wsadzilam pare linkow do szablonow u mnie :) pod notka..

PiotrTen pisze...

smutna ta szata jakaś taka nie adekwatna do notki ale wiem że tworzysz coś nowego, więcej światła chociaż tyle ile zawsze jest po spotkaniu z Tobą; Anka twierdzi, że po spotkaniu z Tobą zawsze ma dobry nastrój!!!

ale słodze co? jak na depreche jesienną to całkiem nieźle prosperuje!

mary pisze...

jeszcze raz podam :)

np:
http://lay4u.eblog.pl
http://www.szablon4you.com/
http://sunki.ownlog.com/
http://szablony-sunshine.prv.pl/

andalo pisze...

ja ostatnio stałam się fanką Sunshine, więc też polecam!