wróciliśmy do źródeł czyli początków luty 2003r.(update 22:49 już poprawione i póki słonecznik trzyma nam się w kuchni to tak też będzie, potem mam malutki plan)
w ramach wolnej niedzieli zaraz tutaj coś wykombinujemy, ubierzemy jakoś tę stronę, póki co zbieram zespół w sensie: aparat książkę i płytę z filmem i spadam do moich przyjaciół.(update 22:49 było miło zasnę z poczuciem niezmarnowanego dnia)
dobra ale pusta jakaś niedziela. dobra bo ciepła i ruda. pusta bo bez jk.(update 22:49 już nie taka pusta zaraz zasnę ciepło i miło marząc o mlecznych snach)
aha i wybory...
(update 22:51 i już po... przyznam się że delikatnie jestem w szoku; co będzie zobaczymy, w każdym razie usypiam bezpiecznie
coś za dużo o tym śnie
a więc
d o b r a n o c k a
6 komentarzy:
mi się podobał ten szablon z górami i jakoś się do niego przyzwyczaiłam. ale sama co jakiś czas potrzebuję odmiany, więc rozumiem chęć zmiany layoutu i z niecierpliwością czekam na nowy!
:) no zmiany layaoutu to ja mam juz we krwi ;) hehe. tak wiec mam nadzieje ze Ty tez wybierzesz cos fajnego.. a tak w ogole, to mogłabys jakiegos fotobloga zalozyc :) z checia popatrzyłabym na Twoje zdjecie.. bo jak ogladam te ktore są na hasiok'u to normalnie wymiekam :))) fajnie ma ten Twoj JK :)
pzdr
dzielnie nad tym pracuje. dziękuję za linki.
poza tym smutna niedziela zakończyła się zdecydowanie już w ciepłym i dobrym miejscu z najcieplejszą postacią mojego życia więc wszystko w normie.
no i super jest :) zwłaszcza, że JK też już na swoim miejscu.
a z wyborów to ja akurat się nie cieszę, buuuuuuuuuuuuuu :(
cud sie wydarzyl cuda sie zdarzaja Siostra!
juz prawie rok tu kwitne i dzis wlasnie udalo mi sie wejsc na komentarze, i z wrazenia nie wiem co napisac
to wszystko przez ten slonecznik!
KOCHAM CIE!
calusy
z wrażenia to ja nie wiem co Ci odpisać. bo w sumie to tak banalnie zabrzmi jak Ci napiszę, że dawno tak szczerze szczęśliwa nie byłam jak teraz. mimo tęsknoty za Tobą.
Prześlij komentarz