jk mówi, że odnosi wrażenie jakby ktoś odgórnie tym sterował. uśmiecham się bo ja nie tylko odnoszę wrażenie, ja zwyczajnie wiem, że tak jest. że każde słowo powiedziane i usłyszane było ważne, że każdy gest i zachowanie miało sens, że wszystko małe i duże co wydarzyło się pomiędzy było potrzebne do całej układanki. że ból i strach i ostateczne werdykty. że ktoś nad tym czuwa i widzi sens ogólnie pojęty i że perspektywa tego nie jest wyobrażalna przez nas samych, małych i zwykłych człowieczków.
pomimo strachu od początku lipca i coraz to nowszych informacji każdego dnia. pomimo strachu bólu szeregu badań i przyprawiających o palpiatcję serca informacji wymawianych z prędkością niczym seria pocisków z karabinu to ... i tak powiem, że postaram się być twarda, cierpliwa, rozsądna, spokojna, postaram się już tak na serio dbać o siebie, dokończyć wszystkie sprawy związane ze zdrowiem zapominając o priorytetach zawodowych. postaram się zapomnieć o tym obrazie naszej służby zdrowia która jest w opłakanym stanie, którą jestem zdegustowana, której najzwyczajniej w świecie się boję! Boże, spraw żebym nigdy w życiu nie musiała przechodzić już takiej serii.
mam paru cudownych Aniołów i chwała im za to co zrobili dobrego w ciągu ostatniego tygodnia!
ale napiszę teraz na pocieszenie, o czymś co najważniejsze, o tym że 28 października tego roku wypowiemy sobie tutaj przysięgę małżenską a potem będziemy się bawić w tej sali do białego...
w końcu nic bez powodu się nie dzieje.
Kocham Cię. Dziękuję za ten tydzień.
8 komentarzy:
to chyba zaczynamy odliczanie co? zleci tak ze ani sie nie obejrzycie, juz sie nie moge doczekac jakis fotek :)
z takim wsparciem [j-k] i na pewno też Wsparciem z góry...
to będzie wspaniały dzień, ten 28 października i tego Wam już teraz życzę!
To cudownie!! :) Drewaniany kościółek? Taki mi się zawsze marzył na TEN szczególny dzień..ten zapach...achh..Strasznie się cieszę!
A Ktoś czuwa i nie tylko nad Wami bo nad Nami też. Bo czasem wydawałoby się nieistotne klocki są niezbędne by układanka się poskładała.
A może to wszystko to jakaś próba, a zarazem potwierdzenie, że powinniście być razem...?! Trzeba wierzyć, co Cię nie zabije to Cię wzmocni.
Ufaj Górze, to i na dole będzie dobrze. :-}
dzięki za to, że przekonałyście mnie na dzisiejsze spotkanie. widzimy się o 17tej!!!
ciagle zapominam o wpisaniu tego kodu...
Dbaj o siebie mocno, o Was, chuchaj i dmuchaj, a ja nadal trzymam kciuki.
Damy rade!
tamtym razem pamietalam o kodzie, zas zapomnialam o podpisie, a to mowilam ja, dziendobry. :*
Dzień Dobry jesteś kochana!
Prześlij komentarz