poniedziałek, 4 lipca 2005

...

jak tak przemieszczałam się w tę inną przestrzeń, wiecie, z tym plecarem pełnym rzeczy dla siebie i z tą litrową butelką litewskiego redvina i tak sobie głupawo i wesoło uciekałam do spokoju to czułam się jak jakiś uciekinier, nie wiem, zbieg oszust i to podniecenie że nikt od teraz nie wie gdzie jestem.

i jest! nareszcie... pierwszy raz w tym roku „... wniesie mnóstwo radości, zwłaszcza jeśli potraktujesz ją jak barwnego motyla, który sam przyleciał do ciebie. nie próbuj go złapać, nie próbuj przebijać szpilką...” a gdzież bym śmiała...

człowiek taki mały robak takie nic tutaj pośrodku sam w ciszy. drugi człowiek też w sumie takie nic. tam pośrodku innego świata. niby nic. a ile w tym uczucia nie do opisania. tęsknię za Tobą.

ostatni raz ktoś wiózł mnie na bagażniku chyba 15 lat temu. popiłyśmy z Karlą F. a że było grubo po północy i było lekko zataczająco się i że był rower to ja sru na bagażnik i zasuwałyśmy niczym nastolatki na wakacjach na wsi ubaw przy tym mając, głupawka trzyma mnie do tej pory. a poza tym wliczam od tego weekendu w/w osobę do grona najbliższych mi ludzi.

no. to tyle. to idę na dyżur.
pa.

aha bym zapomniała:

Trzy czarownice oglądają trzy zegarki Swatcha.
Która czarownica ogląda który zegarek?


Three witches watch three Swatch watches.
Which witch watch which Swatch watch?




Trzy czarownice po zmianie płci oglądają trzy guziczki przy zegarkach Swatcha. Która czarownica ogląda który guziczek?

i teraz po angielsku:

Three switched witches watch three Swatch watch switches. Which switched witch watch which Swatch watch switch?

5 komentarzy:

mary pisze...

fajnie.. góry zapewne znów :)

a to po angielsku to ciekawie jest powtorzyc po paru głebszych ;))) hihi

stula pisze...

no właśnie wczoraj niczym trzy czarownice po paru piweńkach próbowałyśmy to wymawiać... super!

mary pisze...

:))))))))

ładnie napisalas o tesknocie..

andalo pisze...

:))))
dzięki za mailika, odpisałam. ale nie wytrzymałam i napisałam towarzystwu co myślę na ich temat, bo ich zachowanie jest już naprawdę nie do zniesienia :(

PiotrTen pisze...

na tym bagażniku to Ci chyba troche nogi wystawały co ?
widze że wakacje masz we krwi....

a z tą tęsknotą to chyba już wraca za niedługo co?