niedziela, 23 kwietnia 2006

23.04.2006r. 14:42

cicha i samotna niedziela przy książkach i klawiaturze od rana. jest tak cicho i spokojnie, tak dobrze i bezpiecznie, że aż strach pomyśleć o szczęściu żeby nie zapeszyć i żeby nie uciekło.

słucham cicho evy c. i znalazłam idealny tekst do pewnej nurtującej mnie wciąż sprawy. życzę dobrej niedzieli.

Ona -
Luby świecie,
co też Ty mi dasz?
Ty nie patrz na mą tylko twarz
Ty elewację pomiń mą
i Ty wejrzyj, proszę,
w moje (moją) głąb

Bo kobieta szuka pola
do "się rozwijania"
a tu czeka dola
orchidei w chłopskich saniach

Jeśli, Świecie,
coś Ty dla mnie masz
Ty na moje ciało nie tak patrz
Architekturę pomiń mą
Ty wejrzyj, proszę,
w moje (moją) głąb

Bo kobieta szuka pola
by nie żyć w mizerii
i nudzi ją rola
samosiejki w oranżerii


update 15:50

pierwsza wiosenna burza!

3 komentarze:

olga pisze...

to u mnie podobnie; faktycznie aż strach... żeby nie zapeszać.

evenflow pisze...

hm..dobry ten tekst, ty zawsze cos wyszperasz
sielskiej reszty niedzieli, ja lece talerze roznosic :)

PT pisze...

To jakoś tak integrujemy się z burzą i kompem i pracą. Pozdrawiamy!