środa, 5 stycznia 2005

spokój smutek ciemność

z językiem figlarnie przygryzionym wyparowałam z księgarni z trzema książkami Gretkowskiej do tego dokupię z cztery butelki redvina BH pojedzie do Kenii a mnie wieczorki zlecą na czytaniu. jeśli ktoś uważa to za niemądry sposób to jest głupi jeśli uważa że taka wierna kobieta to też jest głupi.
koniec tematu.

ciemność. idę wieczorem na spacer jest ciemno wracam grubo po północy jest ciemno rano idę do pracy ciemność i wracam też jest gówniana ciemność… obiecałam sobie nie pić.
koniec tematu.

bo tu nie chodzi o wiarę dziecięcą ani też nie o tę starczą, wiara dziecka jest zbyt prosta i nieświadoma, starcza jest zbyt już pokiereszowana i żebrząca o łaskę przed śmiercią. tu nie chodzi o głupie i bezmyślne mówienie: ‘jest cool będzie ok i w ogóle jest zajebiście’.
na wstępie trzeba założyć, że chcemy żyć uczciwie i inaczej nie chcemy.

jak dostawałam reprymendę od rodzicielki, że coś tam schrzaniłam to zadziornie i bezczelnie odpowiadałam, że nie pije nie pale i nie puszczam się - więc czego ode mnie jeszcze chce.

a tu nie o to przecież chodzi.

kołaczą mi w głowie słowa: PROSTOTA I POKORA

a i tak będziemy kiedyś żebrać o to, o czym zapominaliśmy przez całe życie.
obecnie jedynie nadzieja na lepsze - daje znikomy rodzaj szczęścia.


(założyłam marzyć wciąż realnie bo pobiegłam za daleko, ciepłych krajów nie będzie, wracam powoli na stare śmieci marzeń, bez bólu, bez wyrzutów, jest mi tak dobrze)

8 komentarzy:

doro pisze...

dokupie kolejne cztery redwiny, wezme pod pache kilka ulubionych ksiazek i jade do Ciebie:) bedziemy sobie czytaly ulubione kawalki:) pasi Ci? tak na wiosne? pozdrawiam

kk pisze...

dokupię dvd parę płyt z filmami zgrzewkę żywca i mamy już towarzystwo własnej adoracji;

to jak pasuje Wam vm & doro?

to podaj ten termin kiedy BH wyjeżdża.

stula pisze...

no no no ... zdążyłam wyprasować stos prania; napić się kieliszek białego wina; pomyśleć o BH; zadzownić do Anety a tu ... dwie propozycje; ubóstwiam Was!!! jasne że wpadajcie jasne, to może ustalmy - jakie kniżki jakie filmy i co kiedy po kolei... termin proszę: 18.01. - 03.02.

super.

Monia dziś głosem mamy polki - "my się tobą zajmiemy!"

dobra teraz załączam Annie Lenox - poćwiczę trochę; potem siadam do kompa bo muszę zdążyć na jutro parę rzeczy wklepać.

kk pisze...

to Ty poćwicz popracuj a ja wymyślę tytuły - na początek proponuję Twoje ulubione Siedem i moje Przełamując fale

doro pisze...

jakie kniżki? jakie tytuły? a toż to 'ta- jem- ni- ca'
:)
(ale ja to bym zabrała "miasto zaginionych dzieci", "cały ten zgiełk" i w ogóle kilka innych od czapy;)
a z książek "rachatłukum" Wolkersa i jakiś tomik niegłupich niezauważonych wierszy.
jak najbardziej spędziłabym jakiś czas w fajny sposób:))))

kk pisze...

no i super jesteśmy zgadani!

nie-ma pisze...

"nie pije nie pale i nie puszczam się - więc czego ode mnie jeszcze chcesz, mamo"

jestem zadziorna i bezczelna - to moje slowa. prawie, że..;)

andalo pisze...

kurczę, jak Wam dobrze, ja też chcę na jakąś domową kameralną imprezę :))))