środa, 19 listopada 2003

EMR

nic nie jest porównywalne bo kto nie jest z nas zupełnie samotny i co kiedykolwiek można wysłowić nie możemy nic nazwać tylko wolno nam znosić i porozumiewać się że tam jakiś blask a tutaj spojrzenie tak się o nas otarło jad gdyby w tym właśnie żyła ta siła co jest naszym życiem a kto się sprzeciwia ten świata nie dozna kto pojął aż nadto tego Wieczne ominie a jednak czasami wśród nocy doniosłych jesteśmy jakby poza niebezpieczeństwem równymi cząstkami rozdani gwiazdom coś ku nam je nagli
- czasem mam ochotę usiąść pod doniczką i czekać aż mnie przygniecie ale się zwyczajnie nie poddam!

4 komentarze:

kk pisze...

pogoda taka prawie do upicia się i stąd ten poranny telefon za który przepraszam:)

eve pisze...

że niby wiem a nie wiem o co Ci chodzi - czytam między wierszami

olga pisze...

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W DNIU NASZEGO ŚWIĘTA!!! (to co, jestem jutro u Ciebie z dzieciakami!)

vm pisze...

karol - że niby za co te przeprosiny? ale ja jestem już duża i wiele spraw rozumiem

eve - akurat jak Ci uwierze że nic nie rozumiesz

ola - to jutro od rana zwarta i gotowa czekam na siaśków dwóch i czerwonego jeepa i to ładujemy redvin?