piątek, 16 kwietnia 2004

...

wracam do domu po dwóch dniach w fabryce
wypluta
do wyrzygania
do
hooy

poukładana jestem nazbyt wielce przesadnie wystraszona jakbym siebie nie znała to bym mogła nawet sporo powiedzieć wolę pisać znowu za dużo naopowiadałam niepotrzebnej osobie

to tak długo wytrzymujesz?
no wytrzymuje a co mam iść pod latarnię?
no wiem to moja wina tylko i wyłącznie moja

a co mi tam
jest weekend jest piękny piątkowy rozśpiewany wieczór

tylko dlaczego tak to sięukłada a nie inaczej i to właśnie nam?

głos anouk na przemian z edem do zaleczenia się
tak tak jestem pod wpływem
magii estetycznego rozgłosu dźwięku co cichnie gdzieś w dali wnętrza

wapienie storczyki tuł
śni mi się niebo z pomarańczową poświatą

2 komentarze:

kk pisze...

... ; ... ;
because ...
ściskam
i jest przecież dobrze aż nazbyt;!

zielona pisze...

co prawda nieba pomarańczowego nie było, ale za to inne takie...

długo nie wrócę na Tuł