środa, 23 marca 2005

...

raz dwa trzy cztery pięć sześć...

jest zapieprz ale i satysfakcja jakaś.
czasem ciarki po plecach jak patrzyłam dziś na nie, na całe 50 uśmiechniętych buzinek, przez mgłę oczną jednak. wtedy wiem, że warto mieć te wrzody żołądka z nerwów przygotowywań. warto!

dla równowagi, bo przecież nie może być wszędzie idealnie nie?!

tak się nie robi.

4 komentarze:

PiotrTen pisze...

wyczułem.
ale...

PiotrTen pisze...

... wszystko się udało; wszyscy zadowoleni, na wycieczkę do Kraka zostało, a prezes nie mógł wyjść z zachwytu nad pewną postacią całego zamieszania!

olga pisze...

dla równowagi to ja bym kupiła młotek.
trzymam.

eve pisze...

kochana ja rozumiem ja ... nawet nie wiesz jak bardzo!

Ty wiesz co ja o tym wszystkim myślę!