sobota, 5 marca 2005

pamiętasz jak Gerda szukała Kaya?

bo tu nie chodzi o to, żeby o takich chwilach i o takim czasie pisać lekko łatwo i przyjemnie... nie chodzi o to, żeby to było przesłodzone i lepiło się po dotyku. nie chodzi o przesyt echów i achów w opisie. bo przecież to nie jest bajka a my nie jesteśmy aż tacy fajni ludzie i też nie należymy do tych co sobie ładnie mówią, słodzą i uwielbiają na forum. chodzi mi o to, że w tej całej szarości w której funkcjonujemy od rana do nocy, w tym całym bezbarwnym i bezpłciowym tempie, które gna jak głupie nie wiadomo do końca gdzie i po co... mieć dla równowagi inny świat, nasz świat, chwile ulotne ale jakże ważne i nadające sens temu co poza nami.

jak mnie zapytała Babcia z Sadu Wiśni: czy aby na pewno ten którego szukam jest wart tego, żeby biec na koniec świata? to wcale nie musiałam zastanawiać się nad odpowiedzią. ona w tej chwili jest dla mnie taka oczywista.

zamykając drzwi samochodu za sobą już w tym momencie zwyczajnie tęsknię.



updatedopisane 0:55

takiej zaciekłej dyskusji nie pamiętam od moich czasów licealnych. siedem osób i każdy miał inne zdanie. tematy kontrowersyjne aborcja eutanazja wolność seksualna. tak tak wiem jako jedyna bez męża w towarzystwie byłam traktowana z ironią. tylko co to ma za znaczenie???
obejrzałam "Kolekcjonera" i ciepło myśląc o BH który na głupim dużurze, popełniłam wstępnie plan pracy na temat równouprawnienie i moje zdanie jest niezmienne od pewnego czasu: nie może być mowy ani wolności, ani równości, ani o pełnej ludzkiej godności dla kobiet tam, gdzie nie ma prawa do decydowania o własnym ciele. kiedy pytamy, czy kobieta urodzi, czy też nie urodzi dziecka, powinniśmy słuchać tylko jednego głosu - głosu sumienia tej kobiety i jej świadomego i odpowiedzialnego wyboru.

7 komentarzy:

mala-sarenka pisze...

...inny świat, nasz świat, chwile ulotne ale jakże ważne... piękne słowa

PiotrTen pisze...

i ja Wam tych chwil zwyczajnie zazdroszczę!

olga pisze...

a ja tam jestem zwolenniczką mówienia sobie ładnie nie-przesadnie ale ładnie; i co to znaczy, że nie jesteście aż tacy fajnie ludzie? a to znaczy, że jacy?
jeśli czujesz piszesz jeśli nie nie piszesz. czyżbyś czegoś się bała? ktoś zabronił Ci opisywać piękne momenty szarego życia?
nie o to chodzi!

vm pisze...

PEWNIE ŻE JESTEŚMY FAJNI!
PEWNIE!

TAK NIEDZIELNIE MI SIĘ ZROBIŁO!
:
Płaczę dziś, Panie,
do Ciebie, Panie,
rumiankowymi łzami
księżycowymi łzami

tak bardzo nie umiem

wyślij więc do mnie
Anioła Swej Rady

a ja w tym czasie...
zatańczę dla Ciebie.....


POZDRAWIAM RODZINĘ!

mary pisze...

dokładnie jak piszesz .. aby nadaly sens temu co poza nami..
moze masz racje ze bede kiedys nagrodzona.. a co. jesli nie? ...

ZbychS. pisze...

każdy ma prawo do swojeg zdania; każdy nie wie dopóki sam nie doświadczy sytuacji w której należy poważną decyzję podjąć....

najmniej takich sytuacji życzę.

pozdrawiam z zimnego Londyńska!

andalo pisze...

mądre słowa. bo nie chodzi o to, by "żyli długo i szczęśliwie", ale dzielili się szczęściem i też wspólnie przeżywali trudności. to jest w relacji najcenniejsze, to bycie razem w dobrym i w złym, wzajemne wspieranie się...