piątek, 18 marca 2005

integracje nocne


to dopiero jest tęsknica! - i trójkowe dzieci. w ostatnim tygodniu trójka jest wszędzie gdzie się obrócę. u siebie, w gościnnym w tv, w sypialni, w dwóch pokojach JK, w słuchawkach jak jadę autobusem, w rozmowach z ludźmi i niech tak zostanie apeluję! alleluja!

apropos integracji nocnych to stała się rzecz dziwna aczkolwiek bardzo przyjemna! a mianowicie pracowaliśmy ze środy na czwartek do czwartej nad ranem. tak postanowiliśmy żeby to skończyć i mieć z głowy wieczne narzekania liderów. i ... praca praca praca, kawa, przerwy, rozmowy, muzyka - nigdy, powtarzam nigdy nie umawialiśmy się na spotkania wieczorno-knajpowe. bo każdy ma swoje zajęcia swoje rodziny swoich bliskich. tym razem umówiliśmy się na wczoraj żeby posiedzieć przy piwie i pograć w kręgle. matko mówię wam jaki przezabawny wieczór! laski jakieś takie mniej sztywne faceci już nie tacy nawiedzeni i cholera impreza była przednia! zaraz dostanę opieprz od piotra że on nigdy nie był nawiedzony. ale wniosek z tego taki, że praca integruje czasem, że mądra mająca sens praca a zwłaszcza noca praca integruje ludzi o podobnych poglądach. jeszcze jeden pozytyw z tegoż towarzystwa mam. zapisaliśmy się od kwietnia na intensywny kurs angielskiego! nareszcie udało mi się ich namówić żeby zrobić coś innego. fajnie jest mówię wam świetnie!!!

co tam jeszcze. aha dziś wieczorem spotykam się z bosem, który ma dla nas propozycję finansową - więc trzymać kciuki.

czytam "global nation" i porównuje z even flow i śni mi się mieszkanie evki w krakowie i bieszczady i ...

niech to wszystko biegnie dalej...

7 komentarzy:

Vronka pisze...

Siema :) Masz bardzo fajny blog, bardzo mi się podoba, będę tu wpadała częściej. Zapraszam również do siebie ;)
http://mlodziez.myfreebb.com/index.php
http://pupet.blog.onet.pl/

PiotrTen pisze...

kiedyś Ci przywale!

zaraz kończę i jadę założyć garnitur na dzisiejszy wieczór. Ty a może Bosik spłynie szybko i stworzymy sobie przyjemny wieczór co? zadzwoń do JK, wezmę Miśkę i posiedzimy w meksykańkiej?
co Ty na to?

olga pisze...

żyć nie umierać!
lubie lubie lubie jak tak ...

wiara-niedzieli pisze...

dziekuje za linka ;-) mowiac szczerze nie mam dzis czasu czytac, ale jeszcze zajrze ;-)

vm pisze...

wiesz jak jest; ale dzięki za chęci.

crazymary-75 pisze...

fajno sie czyta takie słowa :) buzial

andalo pisze...

trzymam, trzymam :)
a takie nocne nasiadówy to specjalność mojego stowarzyszenia, chociaż robimy też i ze wszech miar pozytywne rzeczy. bardzo się przydają, bo rzeczywiście czasem warto jest zrobić coś innego, aby się lepiej poznać i przez to lepiej razem pracować.
a ja właśnie wróciłam z "kraju zalanego powodzią", więc będę się niezadługo też do Ciebie mailowo odzywać :)