czwartek, 8 lutego 2007

okularnicy...

dziś przeciągana od dwóch lat wizyta u okulistki. kobieta zajęła się mną tak, że po wyjściu czułam się jakbym trafiła do psychologa dla kobiet w ciąży. terapia na miarę złota. cóż, wzrok pogorszył się niestety. teraz marzą mi się okulary nowe piękne cieniutkie okularki (wkładanie soczewek w czasie ciąży jest faktycznie uciążliwe w czym uświadomiła mnie dopiero dzisiejsza wizyta).
poza tym mam spadek formy fizycznej.
byle do wiosny.


a wkrótce:

P_J.jpg

a bilety mamy dwa choć będzie nas trójka:

8499171_100_3675.jpgTAK NIEPOSTRZEŻENIE MINĘŁY CZTERY LATA ODKĄD TU PISZE!

9 komentarzy:

olga pisze...

faktycznie, na początku każdej ciąży soczewki strasznie drażniły.
koniecznie kup sobie piękne okulary!

e.flow pisze...

jus 4? pieknie..

wiesz bede pisac ta prace o blogach i tak sie czasem zastanawiam..jestesmy pierwszym pokoleniem ktore to testuje. czy nasz blogi przetrwaja? czy bedzie je ktos czytal za 200-300 lat? wyobrazasz sobie prykladowo czytac bloga swojej mamy/babci/prababci? myslisz ze Groch bedzie czytal Twoj?strasznie mnie to fascynuje...

stula pisze...

hmmm
mam nadzieję, że będzie czytał.
dałabym wszystko żeby móc poczytać pamiętniki/blogi mojej babci czy też prababci!
pomysł z pracą jest genialny.

elik pisze...

Czas szybko leci, prawda? A pisanie wciąga. Może chcemy zostawić ślad po sobie dla przyszłych pokolen?:)
A okularnicy są wsród nas..:D Ja z soczewek zrezygowałam juz jakiś czas temu. Wielki powrót do okularów. Aż strach pomyśleć o stanie oczu przy tym ślęczeniu przy komputerze tyle godzin dziennie :/

ćma pisze...

ooooo a ja mam taki sam bilecik w domu...hiihihi:)))) dzięki siostra za wspaniały prezent urodzinowy:*

eve pisze...

U mnie na nosie też już okulary przeproszone, bo ciąża troszkę mi oczy wysuszyła i soczewki w odstawke poszły...
Dbajcie o siebie... ;-)

dd pisze...

stooo laaat stooo laaat :)

cuda-wianki pisze...

Oj, bardzo dłuuugo mnie tutaj nie było. Widzę, ze Mamusią zostałaś :-) Gratuluję. My pewnie też niebawem po ślubie postaramy się o dzieciątko :-)
A z oczkami mam podobną sytuację. Marzą mi się okulary (z tą różnicą, że takie plastikowe, bo zawsze miałam delikatne i niewidoczne, wiec czas coś odmienić) a i wizyta u okulisty też by się przydała. A soczewek to bardzo szczerze mam już dosyć :-)

stula pisze...

Cześć! Mam pytanie Stula to nazwisko? Skad pochodzisz? Bo jesli z Rybnika to niezła jazda.
Pozdrawiam.
Stula z Rybnika