środa, 11 kwietnia 2007

11-04-2007r.

o siódmej wyruszyłam na badania, z racji korków objazdów i wszystkiego innego na drodze dotarłam na miejsce po 2,5 godzinach. tak. klęłam na czym świat ten stoi prosząc Grocha żeby nie słuchał. ale na korytarzu ok. 30 kobiet-dwupaków. w trakcie czekania miałam na przemian fazy śmiechu i płaczu - czy wszystko ok z juniorem, czy zdrowy, dlaczego tyle tu kobiet w koszulach i szlafrokach i z brzuchami, a jak my skończymy, dlaczego wszystkie kobiety są z potencjalnymi ojcami swych dzieci a my z Grochem sami, a potem właściwie to przecież wszystko w rękach Najwyższego, sobie sama zawsze wszędzie dawałam radę i tutaj też nie potrzebuję niańczenia, ja groch i samochód + wolność i słońce muzyka i Miłość JK, wszystko będzie ok. no i położyliśmy się po 2 godzinach na leżankę. pan doktor posmarował brzuch i jeździł po nim jakieś 20 minut w milczeniu. tysiąc guziczków, przcisków itd. ta cisza była lekcją pokory. w końcu - "malec jest duży jak na swój wiek, rozwój prawidłowy, paluszki, rączki, nóżki, nosek, oczka, uszka, wargunie, wątroba pracuje należycie, jelita, nerki, serce, o widzi pani teraz stuka się w główkę i zastanawia się co my tu za głupoty opowiadamy, o widzi pani teraz za uszkiem się drapie, o i kolanko zgiął czuje pani. ilość wód płodowych prawidłowa co widać po tym jak malec fika sobie śmiało więc nie ma się co martwić, że brzuch mały, zwyczajnie zadbany. główka prawidłowa, szyjka. tylko - niestety malec swe krocze wstydząc się chyba zasłonił pępowiną i tak jąderka nie wystają więc chyba to raczej dziewczynka ale głowy nie dam."
wracałam z płaczem i śmiechem na wierzchu.
mój nasz mały kochany Groszek.
uspokoiłam się.

6 komentarzy:

dziendobry pisze...

oboje na pewno wyglądacie ślicznie :) dużo zdrowia :*

PT pisze...

pije dziś za Wasze zdrowie!!!

kobieta pisze...

:))))
to chyba najleszoy okres jak malec skacze w tych wodach płodowych :)))))

mary pisze...

jak Cie czytam to normalnie cxhce byc w ciąży :))))))

e.flow pisze...

brawo. pieknie. juz niedlugo :)

iwa pisze...

Cieszę się, że wszystko dobrze:) Pozdrawiam ciepło