piątek, 20 kwietnia 2007

20.04.2007r. początek...

Tygodnia dwudziestego pierwszego.

Teraz na koniec piątego miesiąca ciąży, płód ma regularny rozkład doby: porę snu i porę kopania. Dziecko tańczy w worku owodniowym – obraca się wokół własnej osi, kołysze biodrami, zgina nogi i ręce, porusza palcami, gładzi się po buzi. Dzięki tym ćwiczeniom i ewolucjom usprawnia mięśnie i zmysł równowagi. Przewód pokarmowy jest już na tyle dojrzały, że połykany przez dziecko płyn owodniowy wchłania się przez jelita do krwi. Przetwarza się więc już połykany płyn owodniowy. Pod koniec ciąży dziecko pochłania codziennie trzy szklanki płynu (750ml).
Zaczyna się rozwijać system odpornościowy. Dziecko ma długość dużego banana i wagę dwóch nektarynek.


wczoraj było istne szaleństwo brzuszne mojego dziecka. może wizyta u lekarza i w fabryce i u przyszłej babci i u kuzynki tak wpłynęły na taniec Grocha. a może męcząca czkawka trwająca od rana do wieczora powtarzająca się regularnie co 2 godziny. jeśli to ma rozwijać juniora to miło jest poczuć delikatne rytmiczne ruchy. tęsknię za tym żeby choć na chwilę móc go zobaczyć. a najbliższe usg nie wiem kiedy.

8 komentarzy:

mary pisze...

:) bosko... niesamowite to wszystko..
ściskam

PT pisze...

... ;)

eve pisze...

Polemizowałabym z tą regularnością pór snu i czuwania :) Dobrze, że po porodzie chociaż sie unormowało :)
Cieszę się, ze wam zdrówko dopisuje :)

salami pisze...

duży banan i dwie nektarynki; jakie to sugestywne! od razu wyobraziłam sobie takiego bananka w brzuszku;p

stula pisze...

faktycznie sugestywne.
gdyby się okazło, że noszę w sobie peniska to byłabym szczęśliwa.

Elfica pisze...

a ja się aż czasem martwię bo nasz dzidziuś jakoś tak mało się rusza :( a do lekarza dopiero 14 maja bo jest w Australii :(

domi pisze...

Ah....

anje pisze...

:)))))