środa, 9 maja 2007

09.05.2007r.

normalnie to biegam załatwiam jeżdżę pracuję śmieję się i wogóle pełnia energii. ale bywają takie dni jak wczoraj, senność, zmęczenie i wtedy brzucho rośnie w oczach, ciąży dość znacznie. piersi obrzmiałe, Groszek tak jakby chciał wypłynąć na zewnątrz, lekki szum w głowie, blizna pooperacyjna swędzi niemiłosiernie.
ale...
ktoś rozpieszcza mnie naleśnikami
ktoś kołysze mnie to snu
ktoś uśmiecha się do mnie z samego rana

"jeżeli nie jesteśmy szczęśliwi dziś, jak potrafimy być nimi jutro?"

8 komentarzy:

PT pisze...

no i właśnie w tym tkwi sens; dbanie o siebie nawzajem; jak Ty to mówisz - ktoś stawia słupy milowe a ktoś dzierga wokół nich koronki!

stula pisze...

oj tak.
a najbardziej wczoraj rozczulił mnie profesor mówiąc, że widok kobiety w ciąży jest najcudowniejszym doznaniem estetycznym!

anje pisze...

ogromna radość płynie z Twoich słów, stan chyba nie bez powodu nazwany błogosławionym, cieszę się razem z Tobą i pozdrawiam :)

ank pisze...

dzięki, że wczoraj pozwoliłaś dotknąć brzucha właśnie wtedy jak Groszek nieźle figlował!

stula pisze...

http://www.fotoprzyszlemamy.pl/

salami pisze...

PIĘKNY ten cytat..!


ps. tak, to ja. :)

mary pisze...

cytat genialny.....i taki prawdziwy

ale kurde fajnie masz z tym Grochem, no :D

stula pisze...

Cześć tu znowu stula... dominika stula z rybnika. Strasznie mnie zaciekawiłaś tym swoim blogiem a ponadto swoją osobowością... Kurcze ale jesteśmy podobne i na dodatek jesteś stula, a co w ogóle mnie zaskoczyło to że jesteś z Rybnika a wydawało mi się, że wszystkie stule z Rybnika znam. No nic pozdrawiam i życzę udanego życia. Może zobaczymy się na Pearl Jamie.. :)