posiedziałam wczoraj w ramach kryzysu na ławce przy grocie wśród jeży żab i ptaków.
oddychałam głęboko.
Grocha skakała jak szalona, biedna nie wiedziała o co mamie chodzi.
kiedyś jej powiem.
póki co nie opanowałam jeszcze cyrku:
-jedna osoba w kuchni prosi mnie żeby było fajnie miło wesoło i bez interesów i spraw poważnych.
-druga za pięć minut na odwrót mówi mi o rzeczach poważnych ważnych i interesujących.
-trzecia opieprza za złe zachowanie.
Przepraszam panowie i panie nie ROZ-TROJĘ SIĘ żeby wszystkim dogodzić!
8 komentarzy:
ja myślę, że masz już całkowicie dla kogo żyć. reszta to abstrakcja.
masz rację zwałszcza, że już jutro zobaczę na monitorku moją Kruszynkę!
mówisz Grocha ostatnio. Czy to bedzie dziewczynka? :)
na 80% to raczej dziewczę
jutro być może pokaże nieco więcej na usg i może się potwierdzi!
:)) bomba, powodzenia na tym usg!
:))
PT fajnie napisał (A) i chcę zdjęcia z Leluchowa juwak@o2.pl, ja oczywiście swojego czasu musiałam zajechać do Tymbarku (rynek w Tymbarku przykryć można dłonią;)))
Kochanie ale to Tobie ma być teraz dobrze a nie innym, przestań się tak wszystkimi wokół przejmować, teraz to tY i grocha jesteście na pierwszym miejscu ;) całuję i do jutra :)
Prześlij komentarz