sobota, 16 października 2004
prawdziwe kolory światła
wracam rano do domu z domu w którym robi się coraz przytulniej wracam i zbieram całusy od wszystkich domowników jemy śniadanie słyszę: tylko zmień pościel tylko musicie coś jeść wyciąg już mięso z zamrażalki i wyśpijcie się jutro i nie włóczcie się nigdzie i nie pijcie za dużo zrób ten obiad!!!!!!!!!!!!!!!!!!
otwieram oczy najszerzej jak potrafię
otwieram ze zdziwienia że właściwie to takie normalne prawda?
oj jak bardzo przypomniały mi się stare dobre czasy.
siedzę w wannie kapią mi łzy radości poczucia wolności i pewności zarazem. nawet nie wiesz ile radości wnosisz w moje życie. stało się nowe i ... nie powiedziałam wczoraj tego co chciałam ale to jeszcze zaczeka na... wino było pyszne i Twój dotyk i ...
spokój
muzyka
i ... świetlne momenty poczucia tworzenia czegoś na miarę tylko nam znaną.
reszta niech trzyma sie z daleka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
7 komentarzy:
na koniec zabrzmiało groźnie...
ale wiem o co chodzi więc...
chciałbym być na miejscu pewnego człowieka...
a tutaj szaro buro ponuro ale książki mam i telefon w razie czego. hej!
jestem z Wami!
udanego aczkolwiek deszczowego weekendu!
dzięki za piątkową dobrą radę.
podziałało!
kocham Cię stara!
fajnie masz...
oj jest niesamowicie
nawet nie wiesz jak czasem szczere rozmowy zapalają światło i odtąd można już sadzić do przodu z poczuciem normalności i ładu.
normlanego tygodnia nam wszystkim!!!
o nowej ksiązce Ryska już u ciebie na Ryszardzie
ojjojo
trzeba kupić, trzeba, mam nadzieje że zdąże przed wyjazdem
pozdrawiam
pięknie... aż Ci zazdroszczę :)
Prześlij komentarz