spałam do dziesiątej. mogę teraz spać o każdej porze dnia i nocy. ustały bóle brzucha. za to piersi dziwnie ciężkie się stały. no i te nudności o bardzo dziwnych porach. głodna jestem prawie zawsze. w krytycznych momentach muszę coś przegryść bo inaczej odnoszę wrażenie, że zaraz zemdleje. smakują mi zupy i to mnie zadziwia bo nigdy zup nie znosiłam! zaparzyłam dziś herbaty żurawinowo-rabarbarowej i pogadałam z Grochem - głównie Mu zadaje pytanie - czy wogóle jest? i żeby mi wybaczył moje niedowiarstwo. jutro idziemy powtórzyć wyniki hcg beta. a kolejna wizyta u lekrza za 19 dni. na mój gust będzie to połowa ósmego tygodnia.
kiepsko mi dziś psychicznie. nie wiem o co chodzi ale chyba o te dziwne oczekiwania wszystkich i wszystkiego w związku z nowym rokiem. przecież nic ale to abosultnie nic się nie zmieniło.
nadal ja to ja a ty o ty. nadal trzeba się napinać żeby nie odpaść, nadal główkować żeby trwać. każdego dnia na nowo drobić nasze życie niczym robaczek w ziemi czy trawie. źdźbło za źdźbłem. krok za krokiem. małe literki skaczące na ekranie monitora...
pink floyd dziś 'The Division Bell' zamiast Trójki.
(...)Obarczeni na wieki żądzami i ambicją,
wciąż na świecie jest niezaspokojony głód,
nasze znużone oczy wciąż błąkają się na horyzoncie,
Mimo, że jest to droga, na której już tyle razy byliśmy.
Trawa była bardziej zielona,
światło było jaśniejsze,
smak był słodszy
podczas nocy cudów.
gdy przyjaciele otaczali,
mgła świtu jaśniała,
woda płynęła
w nieskończonej rzece.
Na zawsze i bez końca.
8 komentarzy:
A ja na przekór słowom Twoim twierdzę, że Nowy Rok nie tylko datę w kalendarzu zmieni. I wierzę, że Ty to już nie Ty będziesz. Ta fasolka zmienia dużo..zmienia na tyle wiele, że dzis Ja to już nie Ja-tamta. W każdym razie - całuski przesyłam :-)
"Nie o grzechy mnie pytaj
co zostało we mnie
Ile szczerości tego co już było dawno
ile uśmiechów wcześniejszych od myśli
niewinności jak długowłosego jamnika
albumu z wierszem "kto bibułę buchnie niech mu łapa spadnie"
snu od bólu głowy
liścia wiązu co drapie
serce widzącego bez okularów
barwy której się uczyłem jak muzyki
kamienia wystrzelonego z procy który nie doleciał jaszcze do ziemi
modlitwy szumiącej jak ogień
siostry przy rodzinnym stole jak niebieska ostróżka
pokazującej mi język po drugiej stronie lampy
słów wciąż czujnych by nie uśpić krzywdy
sumienia tak wiernego jak anioł i zwierzę
i tego niewidomego --- co dalej"
Jan Twardowski
nowy rok...wszystkiego naj dla WASZEJ WSPANIAŁEJ TRÓJKI!!!
dzięki Evuś, dzięki Ćma
no ja nie przepadam za zupami (oprocz rosolu, ogorkowej, pomidorowej i chinskiej kurczakowej vifon :))
wedlug mojej teorii 2007 bedzie pozytywny bo jest nieparzysty i siodemka ma dobry kolor - mam nadzieje ze Cie to ostatecznie przekonalo i od tej pory juz sie o nic nie zamartwisz :)
buzka
wyściskam Cię za tydzień i wszystkie smutki wygonię :)
Widzę że masz typowe objawy; z tego wynika że Groszek jest!!!
Życzę Wam dużo zdrowia i dobrego oczekiwania!
dostałaś linka do galerii zdjęć naszych dzieci???
a ja musze powiedzieć że zakochałam sie w poziomkowej galaretce...mniam...a w połączeniu z bitą śmietaną, orzeszkami i rodzynkami to po prostu cudo:):)
dzięki za wspaniały deser i za wszystko wielkie dzięki:*
"czekaj na wiatr, który niech uniesie cię, nie musisz się bać kiedy skrzydła wiary masz"
Prześlij komentarz