piątek, 26 stycznia 2007

26-01-2007r. początek...

Tygodnia dziewiątego.

Dziewczynki i chłopcy w pierwszych ośmiu tygodniach ciąży mają takie same komórki i gruczoły płciowe. W dziewiątym tygodniu u chłopców wykształcają się jądra i pęcherzyki nasienne, a u dziewczynek – jajeczka, ale narządy płciowe na razie wyglądają jednakowo. Chłopcy zaczynają wytwarzać plemniki dopiero w okresie dojrzewania a dziewczynki już w łonie matki mają wszystkie komórki jajowe.
Rozpoznawalne stają się rysy twarzy: rozwija się górna warga, pojawiają się dziurki w nosie, uwydatnia się dolna szczęka, uszy przesuwają się na boki głowy, a oczy ku przodowi czaszki. Wydłuża się szyja, ale ogromna głowa wciąż przylega do klatki piersiowej.
Mózg rozwija się w tempie ekspresowym: z pęcherzyków mózgowych, które wykształciły się w szóstym tygodniu ciąży tworzą się półkule mózgowe, międzymózgowie z przysadką produkującą ważne hormony oraz tyłomózgowie, gdzie mieści się m.in. ośrodek odpowiedzialny za oddychanie.
Samorzutnie kurczą się mięśnie, dzięki czemu dziecko porusza się w worku owodniowym, ale Ty jeszcze tego nie czujesz. Masz w brzuchu truskawkę – twoje dziecko mierzy 30 mm.


Groch już 22 stycznia miał 24 mm i maszyna na podstawie rozmiarów wykazała 9 tydzień i 2 dzień. obliczam i jakoś mi sie to nie zgadza. najważniejsze jednak, że wszystko jest ok. wczorajszy dzień był koszmarny, dziś świeci słońce wychodzę do ludzi... nie umiem sama funkcjonować... tęsknię za ludźmi...

(dziękują Karli B. za wczorajszy telefon)

3 komentarze:

olga pisze...

No i super się czyta.
Lepsze to od "Polki"!

Elfica pisze...

ja staram się nie myśleć o tych rozmairach bo co chwila mi się coś nie zgadza i wpadam w panikę, czekam na wizytę u lekarza z niecierpliwością

elik pisze...

Przeczytałam prawie hurtem.. i mam tak samo. Jeśli czuję napięcie między mną a T. jakiekolwiek czuję sie cholernie nieszczęśliwa. Po prostu mam tak, że muszę czuć że jest dobrze między nami i wszystko cacy, jest mi to po prostu niezbędne!!
Dla mnie wczorajszy dzień też był męczący i do kitu. O dziwo, pomogła mi fryzjerka. Ja po prostu lubię jak ktoś mi coś robi z włosami. :)
Kurcze, są takie dni kiedy jest do d...a potem nagle okazuje się, że wcale nie jest tak jak się myślało i nagle olśnienie i super.
A ja lubię gdy piszesz o Grochu i o swoich wrażeniach.