wtorek, 2 grudnia 2003

mały misz masz myślowy


bo gdyby każdy poranek zacząć od śniadania w towarzystwie tak miłych ludzi to świat osobisty i nie tylko wyglądałby inaczej (może odrobinę przesadziłam i przeraziłam argumentując moją-naszą prośbę ale liczb nie da się oszukać: 110 tyś dzieci osamotnionych) to my nie musimy już martwić się o jedzonko i choinkę i prezenty!

i skubaliśmy śmieszne anioły a lepienie kolorowych łańcuchów sprawiło że czas przeleciał za szybko
odkryłam czytając Puchatka że to nie jest taka zwykła książka już dawno to odkryłam ale teraz to wiem już na pewno bo popatrz:
„ - Tygrys też ma rację – powiedział Prosiaczek sennie.
- Pewnie, że ma – powiedział Krzyś.
- Każdy ma zawsze rację – rzekł Puchatek. – Tak mi się zdaje – powiedział – ale nie wiem, czy ja mam rację.
- Pewnie, że masz – odparł Krzyś.”
taki niby krótki dialog takie pare linijek dialogu i nie byłam dobra z filozofii ale wszystko co można powiedzieć o przedmiocie jest zawarte w pojęciu tego przedmiotu pełna wiedza o jakiejś osobie dopiero pozwala nam dowiedzieć się wszystkiego o jej przeszłości teraźniejszości i przyszłości i to chyba Leibniz powiedział że całkowita racja i wiedza należy jedynie do Boga a pewne rodzaje zachowań przynależą do samej istoty danego człowieka – czy jakoś tak – w sumie dopiero jak posłuchasz całej historii danego człowieka możesz zrozumieć jego racje jego zachowania jego postępowanie i że nie ma się prawa oceniać tu i teraz
parę odkryć z tej serii puchatkowej w następnych notatkach


bardzo ucieszyły mnie dziś zakupy z mistrzem takie małe prezenty małe ozdóbki świąteczne chyba nawet za wcześnie poczułam święta co? a w sumie nic nie jest ważniejsze od dzisiejszego dnia żyć chwilą być uważnym świadomie smakować teraźniejszość poradzić sobie dobrze z dniem dzisiejszym

z innej bajki to strasznie podoba mi się to co wyczytałam
„Nasza seksualność jest święta, dlatego dzięki niej możemy osiągnąć duchowe oświecenie, spokój umysłu, szczęście; wyraża miłość, radość i wolność, nie wywołuje wstydu, lęku i zażenowania; nie uzależnia, nie służy do kontroli i manipulacji.”
„Najszczęśliwsze w seksie są te pary, które razem zmywają naczynia. Dobry seks wieczorem zaczyna się od ‘kocham cię’ przy śniadaniu.”
- to w sumie dla przeciw wagi tego o czym rozmawiałam wczoraj bo było strasznie smutne

z muzycznych zagadnień no pewnie że Pearl Jam – niczym najcudowniejsza perełka na ten czas! i Erikah Badu a że odległe dwa światy?

to są plany na dziś okulary i „Nieznośna lekkość bytu” z `88

a i bym zapomniała cytat 5-letniej Tosi: „wole łyse anioły bo te anielskie włosy są jakieś dziwne tak gilgocą i wyłażą i potem na tej choince fuj!” hmm...

4 komentarze:

Trojak pisze...

zaraz, zaraz to kto ma w koncu racje Prosiaczek,Krzysiu... ? ;)

karol pisze...

matko Mycha pisz krócej albo robię drugą kawę i trawię na nowo ale tak z tym seksem jako staroświecki chłop zgadzam się w zupełności - pamiętasz naszą rozmowę o tantryźmie? super nie!
a dla mnie osobiście Kłapouchy!!!wiem wiem o co biega nawet jest taka książka podeślę!

vm pisze...

Trojak: dzięki za tekst!

Karol: staroświecki chłopie!!!!!!!!!!!!!!!!podobno delfiny są bardzo tantryczne?

olga pisze...

całusy dla dwóch Basiek no i najmocniejsze dla Emeryta Szanownego!