czwartek, 6 maja 2004
ćma owca czarna
zadzwoniła z zapytaniem czy mam ochotę i czas poświęcić jej choć jedno popołudnie bo ona nie pamięta kiedy ze mną ostatnio poważnie rozmawiała, najpierw się przestraszyłam a potem zrobiło mi się łyso bo faktycznie zaniedbałyśmy się, posiedzenie przy pucharze lodów z ćmą i filipem mówię wam jak tylko pokażesz im że jesteś z nimi że kumasz o co biega że nie wymądrzasz się swoją dorosłością swoimi 10 latami więcej na karku to – jestem z nich dumna tak bardzo że aż mnie roznosi; warsztaty muzyczno-plastyczne rozmowy o studiach psychologicznych o tym co dalej o muzyce o ulubionych brązowych sztruksach u facetów o wakacjach i tym co obecnie w kraju się dzieje – no ja pierdziele już dawno temu pisałam że chce mieć już tak odchowane mądre i poukładane dzieci
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
i coś trzeba z tym zrobić nawet znam sposób;)
konwalie konwalie konwalie
wychowanie rodzina itd itd
pozazdrościć jedynie.
weekend mamy he!
fuuuuuuuuuckkkkkkkkkkkk Milewicz nie żyje!!!!!!!!!!
zglaszam sie na ochotnika:)). milo tu czasem zajrzec
Prześlij komentarz