poniedziałek, 17 maja 2004

dzień dobry...

co było w piątek jest tutaj co było w sobotę pamiętam do czasu nie no psoko wszystko pamiętam potem pamiętam że miałam i mam okropnie głupawy humor że mnie okropnie bolały oczy że rano wkurwił mnie petent ale momentalnie mi się przypomniało ... pamiętam czerwone niebo i totalny spokój względem tego co mnie kiedyś drażniło a gerhard normalnie zasługuje na mistrza świata a w ogóle to zajrzałam tu na 5 sekund i już muszę iść stąd zapomniałam napisać o rycerzowej tylko ile razy można pisać o rycerzowej ...
dobra zgubiłam wątek bo się skupiam nad uchyleniami
pa

6 komentarzy:

zielona pisze...

o rycerzowej można (a nawet powinno się)pisać po raz enty
i na rycerzową wchodzić warto po raz enty
wogóle to piękne rzeczy warto robić entą ilość razy....

vm pisze...

wiem wiem kochana, tak jakoś mi się szybko i niezbyt barwnie opisało ten wyjazd a ... w sumie to mnie brzuch boli ze śmiechu, jestem miło zaskoczona przemiłą atmosferą, jeszcze bardziej kocham koniaków ochodzitą koczy zamek i zachód słońca na nim, a rycerzowa jest piękna mimo mgły deszczu i nawet Malutki od początku do końca przy humorze mimo zmęczeniab a tam opowiadam głupoty zamiast powiedzieć po prostu że byliśy w najmilszym składzie jaki mamy....

kk pisze...

może czasem warto po prostu zaufać albo nie przejmować się ogółem albo ... same wiecie najlepiej!

i lubię słuchać jak to wszystko się rozwija i pocichu dodam, że efekty mnie bardzo ale to bardzo cieszą!

olga pisze...

oj z tą pamięcią to u nas czasem kiepsko!

eve pisze...

pani kiedy my na jakieś posiedzenie się wybieramy nad stawem z dzikim?

vm pisze...

myśle, że jak będzie odrobinę cieplej należałoby wykorzystać Twój bunkier do uwędzenia czegokolwiek... zwłaszcza że... OBIECAŁAŚ!