poniedziałek, 21 lutego 2005

żółty słupek

koszmarna noc. modlisz się o ranek. ale ... śniadanie dziś przygotowane przez BH wyjątkowo mi smakowało. (mówię wam jaką jajecznicę robi mój BH mhmhm) wiem dlaczego wiem, rozmawialiśmy. a to lubię z samego rana. potem praca z ledwością ale zaliczyłam dość szeroki zakres terenu przepraszając wszystkich za czerwony nos i niezbyt błyskotliwy umysł. ale dotarłam do domciu i miał być kocyk i rozmazanie... bla bla bla NIE MA NIC Z TYCH RZECZY!!!
zrobiłam dość gruntowny podział na priorytety i na podrozdziały. zaczęłam od krótkiego ogarnięcia papierów i plików które czekają sklejenia. już dość terminów zawaliłam. wstyd mi i dlatego zabieramy się za siebie. żadnych żenujących wymówek - że mi smutno i samtona jestem i nikt mnie nie kocha i ... właśnie takie bla bla bla.
gdyby jeszcze ta wiosna przyszła to byłoby prościej. za 2 minuty papierosek przy żółtym słupku mnie doładował pozytywnie i tej wersji należy się trzymać.
(chyba sporo przemyślałam w ten weekend)


update:
nie mogę w to uwierzyć!!! ojciec dołączył do syna tak?!

10 komentarzy:

eve pisze...

grunt to spokój moja miła.
rozumiem że papierosek iście wyimaginowany!

PiotrTen pisze...

lubie jak notki pojawiają się w takim tempie.
dzień dobry statystyczny Polaku a raczej Polko!

nooo i priorytetów mi się trzymać!

niby pisze...

wstyd oj wstyd;
zabieraćsiedo roboty.

buźka;)

olga pisze...

JESTEM W SZOKU!!!
jest moim ulubionym malarzem!!!

PiotrTen pisze...

pamiętam moją pierwszą wizytę w zamku w Sanoku; szok totalny szok!

ZbychS. pisze...

kurwa szlag by to wszystko trafił! Violka, zamordowali nam ulubionego mistrza!

andalo pisze...

ja też jestem w szoku. najpierw syn, teraz ojciec...

crazymary-75 pisze...

do roboty!!! :)

a co do Beksinskiego.. [']

PiotrTen pisze...

masz racje coś jest z tym rokiem koguta!!!!!!
zadzwonie dziś ok?!

olga pisze...

no powiem Ci
no jaaa...
ale nic się nie martw
bo wyczuwam coś nowego innego dobego ...
tia!!!!!!!