wstałam rano zbyt wcześnie jak na urlopowy poranek ale... zjadłam całe jajko gotowane; właśnie odbija mi się okrutnie i znowu mi niedobrze ale... załączyłam całą chyba dyskografię Jethro Tull jaką mamy w domu i ...czytam, że przekonanie, iż pracownicy firm wzajemnie się zwalczają, zgodnie z Darwinowską zasadą, że przetrwa najsilniejszy, jest mitem. analogie ze zwierzętami zawsze należały w świecie biznesu do ulubionych figur retorycznych, ale życie zwierząt i ludzi wygląda zupełnie inaczej. podobno aż 70 % pracowników zgodziłoby się zrezygnować z podwyżki w zamian za funkcję, której nazwa brzmiałaby bardziej dumnie! (zastanawiam się, dojna prezes bez podwyżki???). wiecie jaki jest odsetek kobiet pracujących w Polsce: 48, dla porównania w Islandii 78 a w USA 60, na Węgrzech 47, w Mozambiku aż 87 (nie jest to bynajmniej spowodowane wyzwoleniem kobiet, nie biegają one do biur napić się kawy przecież).
zajmując się sobą – odprawiłam dwie jehowe, które chciały ze mną Porozmawiać na Nurtujące tematy (hihihi) – powiedziałam że porady psychologiczne są u mnie w cenie; przygotowałam materiał do zaliczeniówki na temat typologii zależności zachodzących pomiędzy marketingiem a public relations wg Hallahana (wiecie wszystkie te modele kombinowane!) i jeśli zdążę jeszcze dziś posłać to doktorowi to może weekend spędzimy w górach a nie w klimatyzowanej auli wykładowej; ponad to muszę zabrać się za nadrobienie zaległości wywiadów etatowych i muszę napisać mail`a jednego, do którego zbieram się od pół roku (będzie miły i przepraszający; trzeba to zrobić delikatnie). jutro do pracy... bosze...
22 komentarze:
ech... bolesne bywają te brutalne i nagłe powroty do pracy...
oby szok był znośny! i miłego wyjazdu!
w przyszłym tygodniu też masz widzę urozmaicenie więc nie płacz tylko ODPOCZYWAJ!!! i nie miej wyrzutów!
obyś zdążyła dziś z tą pracą i pomknęła weekendowo w góry; trzymam kciuki.
analizuje pracę zawodową kobiet które znam; zgadza się -tylko połowa z nich pracuje; a co do zamiany stanowiska pracy na prestiżowe ale bez kasy... bez namysłu decyduje się a nie!
na nie! - coś zjadam literówki
świadkowie są namolniiiiiii
i my w tym odsetku kobiet pracujących;
i my te wykształcone i nie docenione finansowo; szczerze to miałabym gdzieś stanowisko, nawet te wysokie, byleby zarobek był odpowiedni; dziwią mnie te statystyki?
co tam wogóle dojna ? (dojna???)
nie dojna prezes a durna prezes ze woli nazwe stanowiska od kasy ;)))))
a tak, modele kombinowane kojarze jak jasna cholera ;)))) nic a nic
no i zycze tego weekendu w górach, z całego serca :)
haha...
tak Dojna już wieeeemmmm
bo Ty jesteś ta no ...
hiperprolaktynemia!
(wszystko jasne)
boszee...
i nie mam laktacji nic już nie mam;
hahahaa
eś sprytna !!!
ups. to ja chyba zle odebralam to o dojnej prezes :)))) sorki, nie zebym chciala Cie urazic :))) no.
nie no już dobrze. nic się nie przejmuj. mówią tak na mnie (a raczej tylko jk, bo On może) z racji tego że HP i wogóle taki tam stan organizmu; choć tak jak piszę laktacji nie mam o dziwo i wbrew HP!
pozdrawiam!!!!!
W. Jesteś Wielka!!
z ta podwyzka to pewnie tez jest jakim model kombinowany ;)
pozdry i milej reszty 'urlopu'!
czy even nadal pisze z Anglii a Domi z Irlandii ???
witam moje drogie !
Irlandia pozdrawia!
a co to są te modele kombinowane? przyznam, że nic o tym nie słyszałam, a zaciekawiło mnie bardzo.
no.. od deszczowcow pisze ale przez net to bardzo niedaleko :)
pozdry jak najbardzie gorace!
całuje Was mocno!!!
przez ten net to my jesteśmy na wyciągnięcie ręki przecież!
zaraz z jk spadamy weekendowo do Pragi. pa!
oh no to milego tam!
buziaki
Milego weekendu!!
Muszę tam kiedyś zabrać mojego mężczyznę!
koniecznie koniecznie:
Domi odpiszę na maila zaraz jak wrócę z Pragi oki?
póki co pozdrawiam i życzę dobrego weekendu!!!
ale się cieszę, że jesteście!!!baby moje drogie!!!
wiecie to jest dopiero jazda:
ja pod Rybnikiem
D. pod Dublinem
E. pod Londynem
- i se piszemy jak z pokoju obok!
(jeszcze to do mnie nie dociera!)
czekam na wrażenia po Pradze?!
i ja tez
Prześlij komentarz