poniedziałek, 13 marca 2006

trzynasty

nie jestem przesądna. nigdy nie byłam. ale trzy przykre sprawy między 7:00 a 11:00 to za dużo jak na cztery godziny rozpoczynającego się wspaniałego dnia!

2 komentarze:

mary pisze...

ja mam dosc na dzisiaj... przez cale zycie bede sie chyba użerać z jednym klientem...

andalo pisze...

za dużo. chociaż u mnie to 16. był szczytem pechowości tego tygodnia...