piątek, 8 czerwca 2007

08.06.2007r. początek...

Tygodnia dwudziestego ósmego.

Fale mózgowe przypominają fale mózgowe noworodka, można zaobserwować pierwsze oznaki czuwania. Na powierzchni mózgu zaczynają się formować charakterystyczne bruzdy i zwoje.
Na szczuplutkiej buzi obciągniętej czerwoną pobrużdżoną skórą widać wyraźnie brwi i rzęsy, na głowie - strzechę ciemnych włosów.
Dziecko urosło o kolejny centymetr i utyło o kolejne 100g, ale nadal nie ma dość podskórnej tkanki tłuszczowej, która sprawi, że niemowlęta są tak pulchne i słodkie.


wczorajsi Piraci w trzeciej części rewelacyjni. uśmiałam się. choć zaczęłam mocno zastanawiać się nad hałasem kinowym - czy to aby nie szkodzi Groszce?
od ósmej do teraz (9:43) umyłam okno w kuchni i ogranęłam jadalnię. czekam na pokaz ściereczek, potem spotkanie jedno drugie może fryzjer gdzieś pomiędzy. plan dnia do samego wieczora. kręci mi się w głowie. myślę, że w lipcu będzie jeszcze mocniej. ale co tam. staram się łapać życie jak tylko mogę najlepiej.

7 komentarzy:

Angelika pisze...

to tak jak ja...
dziwne, że wszystkie kobietki tak mają - jakby chciały nałapać się wolności...

PT pisze...

Ty mi tak Słońce nie lataj szybko plizzzz....

Elfica pisze...

ja też się bałam bo w tym kinie przerażliwie głośno było...:)

stula pisze...

ale zwróciłaś uwagę na muzykę w scenie kiedy spotkali się na pustyni - trzech na trzech - rewelacyjne dźwięki!!! musze to mieć.

katja pisze...

widzę, że mamuśki dzisiaj okna myły. mam jeszcze 5 i cały przyszły tydzień :)

stula pisze...

faktycznia, Ty masz tam sporo tych okien.
jakby co to pani od ściereczek umje Ci w ramach pokazu jedno. (właśnie w taki sposób ją wykorzystałam).

gru pisze...

ja myślę, że nie szkodzi, titoff będąc glonojadem chadzał z nami na koncerty :) i całkiem fajny koleś z niego