czwartek, 23 października 2003

brzeg



- jak się macie? – zażartował dyrektor
- świetnie! – zażartowali pracownicy


pływając sobie dzisiaj po pracy zrozumiałam właściwie wszystko właściwie to nawet chyba więcej niż można zrozumieć i to że człowiek samotny i to że jednak wolny i to że zawsze warto i to że taka porażka w sensie rozczarowania ( ja pierdziele jak boli żebyś ty wiedziała droga pani A) to sobie tak pływając dopłynęłam do brzegu i ... jeśli widać drugi brzeg to idiotko jest dobrze no nie

om mani padme hum

właściwie nie wiem po co są takie konferencje ale są i siedziałam nad tym tydzień więc jutro trzymać kciuki

a i szukam kto mi przetłumaczy: dictum sapienti sat est!

4 komentarze:

karol pisze...

aleś wyjechała z tą łaciną ale to chyba pytanie do dr tadeusza co?
a poza tym to o ten "dom aniołów stróżów" chodzi?
i ten szarmancki pan? tak?

niby nikt pisze...

uwielbiam tę sentencję buddyjską

Wyzwanie pisze...

dictum sapienti sat est!
to - mądremu wystarczy to co powiedziano ; mądrej głowie dosc dwie słowie

vm pisze...

federacja "aniołów" była organizatorem tak tak szrmancki prof. Frieske - ncm bo padam na kolana (bez przesady oczywiście) tylko nasz UŚ nie popisał sie wcale