piątek, 31 października 2003

31.10.1957r.

to że niby taki najkochańszy mój chłop obchodzi urodziny i jest wesoło! ...i że jest piątek

to że niby pogoda jest cudowna i fajnie mi co nie? ... i że jest piątek

to po paru kawach i redbulu i pizzy z oliwkami nie zasypiam! ... i jest sobie piątek

"a ja nie chciałabym tak po prostu po prostu przeminąć" to apropos święta chwilowego przemijania gdzie wspominam Dziadków, Marka, Ewę i Tomasza B.- taka stała lista

...i że jest piątek!

3 komentarze:

zbych pisze...

o ja! adaś ma urodziny to ja przybywam... matko i sałatka a`la havaja będzie o ja, super!!!

olga pisze...

sto lat dla stryja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

(będziesz w nd? smutny temat!)

Array pisze...

zbych:
zeżarł całą śledziową ale za to odważnie poszedł na nocny spacer cmentarzowy

ola:
nie, nie będę; sorry!