środa, 22 września 2004

‘umówmy się jeszcze na takie momenty’

naciągam bardziej na dłonie ulubiony zielony sweter poprawiam soczewki i nadaje się już tylko do położenia posłuchania bjork i podłubania w bardziej odległych myślach niekoniecznie mądrych.
w południe dzwoni anka i ... opowiada że siedzi nad moimi zdjęciami i mówi do przyszłej/go Nadii/Macieja że ciocia viola zabierze cię kiedyś w te miejsca i zobaczysz jak będzie ciekawie i ... takie ciepłe łzy mi kapią po policzkach i nie wiem co mam powiedzieć, niby taki banał a wzruszyć potrafi jak nic innego.
i umówmy się że to moment taki, ułamek ciepła które zapala czerwoną lampkę gdzieś w środku i nadaje niesamowity sens.
przytulam się w nocy do bliskiej mi osoby, uwielbiam uczucie ciepłego oddechu na szyi, uwielbiam tylko dlatego że z mojej strony to najbardziej szczere gesty i reakcje. nie myślę o niczym więcej i robię błąd bo... i umówmy się że to też momenty i chwile dzięki którym łatwiej później funkcjonować psychicznie bo fizycznie bywa rożnie.
momenty
tylko czy o to nam waśnie chodzi?
to już sobie nie przeszkadzam i zabieram się do dalszej pracy

6 komentarzy:

kk pisze...

umówmy się, że wiemy co robimy i wiemy co w przyszłości nie przyniesie nam bólu;
umówmy się - wieloznaczność

niby pisze...

Pomyśl, że można sobie to wszystko ułożyć tak żeby trwało wiecznie w nas w środku bez względu na to co nas spotyka!
Życzę!

Kamyla pisze...

czyli bedzie maly szczesciarz, taka ciocia zadko sie zdarza ;))

olga pisze...

umówmy się że nic nie wiem a w kwestii małego małej to mieć taką zajebistą ciotkę też bym chciała!

eve pisze...

ja tam się nie znam;
wiem tylko, że takie chwile potrafią poderwać do lotu na parę tygodni; potem jest pustka, a potem fundujemy sobie znowu kolejne momenty i ... zagubiłam się delikatnie.
pogadamy wkrótce przy różowym!
obiecuje.
lubię patrzeć na Ciebie jak jesteś tak właśnie uśmiechnięta, boję się tylko że ...
pogadać musimy przy tym różowym.

PiotrTen pisze...

kawa kawa dla Pani!
i dajemy dzielnie ...