niedziela, 12 grudnia 2004
oddech mój twój nasz ... chciałabym
chciałabym zawsze mieć tyle czasu by móc bez pośpiechu czytać i delektować się słowami gretkowskiej w Polce. chciałabym przy tym móc zawsze w takiej atmosferze gotować niedzielny obiad. chciałabym móc zawsze całować cię w nos i czuć że jesteś obok w pokoju i robisz swoje. chciałabym zwyczajnie móc być w swoim świecie i żeby potem te światy zlewały się w jeden nasz i tylko nasz. chciałabym żeby ten nasz związek był jak łaska łagodnego oddychania. nie oddychasz - nie żyjesz. chciałabym żebyś mi zaufał i spróbował od razu po wejściu do auta otwarcie powiedzieć o co chodzi jeśli zdarzy się Twój gorszy dzień i jest ci smutno. chciałabym żeby anka mniej się bała i żeby wszystko poszło dobrze. dochodzi to do mnie coraz bardziej, to że moja młodsza siostra za dni parę zostanie mamą!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
trzymamy z Mamą!
no jest nieźle nieźle...
chyba warto wiedzieć czego się chce!
czasem uważaj co chciałabyś a co Ci się tylko wydaje ale założenia są mądre! wytrwania!
ukochanej Anitce całusy przesyłam niech się dzielnie trzyma!
a Ty będziesz ciocią :)
[to też jest całkiem fajne]
piekne pragnienia. wierz w nie a swiaty staną się jednym :)
trzymam kciuki za Twoja siostrę :)
Prześlij komentarz