Pomódlmy się w Noc Betlejemską,
w Noc Szczęśliwego Rozwiązania,
by wszystko się nam rozplątało,
węzły, konflikty, powikłania.
Oby się wszystkie trudne sprawy
porozkręcały jak supełki,
własne ambicje i urazy
zaczęły śmieszyć jak kukiełki.
Oby w nas paskudne jędze
pozamieniały się w owieczki,
a w oczach mądre łzy stanęły
jak na choince barwnej świeczki.
Niech anioł podrze każdy dramat
aż do rozdziału ostatniego,
i niech nastraszy każdy smutek,
tak jak goryla niemądrego.
Aby się wszystko uprościło
było zwyczajne - proste sobie -
by szpak pstrokaty, zagrypiony,
fikał koziołki nam na grobie.
Aby wątpiący się rozpłakał
na cud czekają w swej kolejce,
a Matka Boska - cichych, ufnych -
na zawsze wzięła w swoje ręce.
4 komentarze:
i pięknie :)
spokojnych, ściskam :)*
magia jest w nas i naturze;
dobroci w te Święta!
właśie w tej chwili w Tróce powyższy wiersz kx Twardowskiego zaśpiewał Turnau
wesołych świąt
cieplego tam!
Prześlij komentarz