piąty grudzień rozpoczynam tutaj.
emocje czasem to zły doradca.
mam dziś przemiłego gościa.
wyciągnęłam z zamrażarki kawałek lata. słodkie soczyste czerwone truskawki.
premie świąteczną zamieniłam na kremy i żele na blizne.
dostałam zaproszenie na zjazd socjologów do krakowa.
kupiłam Ćmie bilety na koncerty ska i reggae.
jestem uspokojona.
mąż jak wraca zdenerwowany chce sprzątać myć i kwiatki przesadzać. kocham go.
grudnia sie boję choć nastawiłam się po raz pierwszy NIEOPTYMISTYCZNIE. więc będzie na odwrót.
biegnie biegnie łoś
może rzuci coś...
zestawik z winem australijskim pana marka niedźwieckiego chciałoby się.
5 komentarzy:
ho,ho,ho i MIkołaj coś dorzuci ;)
może rzuci jakiś prezencik?
tak emocje czasem zwłaszcza te złe mogą sporo namieszać.
My wiemy Violuś, że z miłością wszystko jest łatwiejsze a smutki niech idą precz :)
DOBREGO GRUDNIA!
czasami strach ma wielkie oczy..
będzie dobrze.
Prześlij komentarz