od paru dni marzyło mi się miasto z klimatem. słońce delikatny wiatr i my. miasto z uliczkami z kocich łebków. jakiś zamek na obrzeżach i klasztor może. jakieś małe kawiarenki i zieleń.
w piątek wieczorem Iwa mówi, że koniecznie musi wrócić do Sternberka.
w niedzielę rano z mapą wyruszamy z jk w stronę Opavy. przed Ołomuńcem miasto Sternberk. z moich marzeń. parkujemy w cieniu. idziemy drogą z łebków kocich. dochodzimy do zamku. wracamy się do bankomatu po korony. zwiedzamy wnętrza zamku z cudownymi komnatami obrazami zegarami zastawami kaplicą i tym co stare zamki mają w sobie cennego. po dwóch godzinach chłodu zamczego głodni szukamy na miniaturkowym rynku knajpy z zasmażanym syrem hranolkami i omaćką. wracamy się pod klasztor i ogromny kościół. najedzeni szczęśliwi z delikatnym chłodem wiatru spacerujemy do parku gdzie siedzimy pod lipą. buki lipy platany. zieleń cisza i nasza prawie trójka. sternberk żegnamy kawą i zmarzliną jagodową (w rzeczywistości truskawkową) w małej kawiarence skąd widok na studnię kościół i zamek. dalej bocznymi drogami zmierzamy między Mesto Libava a Budisovem i Vitkovem znajdujemy na terenie poligonu, gdzie żywej duszy, las i cisza - niezwykły, różowy, ogromny kościół ewangelicki i obok ruiny z 1426 r. wychodzimy z auta zachwyceni z delikatnym zaskoczeniem. idziemy dróżką leśną, jastrzębie nad nami. dochodzimy do remontowanej kaplicy kształtem przypominającą cerkiew. to miejsce zwane Starymi Vodami. czytamy o zwartej akcji odbudowy tego miejsca przez młodzież polską czeską i kanadyjską. niezwykłe miejsce. kończymy dzień znanym nam już Hradcem muzyką Bethovena zachodem słońca po polskiej stronie świata. zajadam żyto prosto z pola. w domu do góry brzuchami popijamy zimne piwko chwile miłości spokoju radochy... czy ja mówiłam że kocham tego mojego człowieka ponad wszystko?
7 komentarzy:
mówiłaś mówiłaś.
zazdroszczę temu Twojemu mężowi!!!
no a miejsca faktycznie piękne - aż odszukam sobie zdjęć stamtąd!
kurde, ale ci fajnie, ślicznie musiało być, bo ślicznie to opisałaś ;) ja teraz czekam na nasz urlop nad morzem. tak bardzo sie już ciesze na samą myśl :D
a my tak daleko do takich miejsc mamy...
dla nas to wszędzie wyprawa
zazdroszczę
wyglądasz bardzo sympatycznie:)
slicznieee :) no i śliczny brzuszek :))
kurde ale pięknie te miejsca opisałaś aż zapytam Dziabula czy mamy pieniążki żeby się tam przejechać :)
Widzę, że Czechy rządzą wszechobecnie ;-)
Prześlij komentarz