poniedziałek, 11 sierpnia 2003

...

3:10 herbata z cytryną papieros muzyka życie praca
grupa dzieci numer 1 przywieziona z kolonii
grupa dzieci numer 2 odwieziona na kolonie
grupa dzieci numer 3 dostarczona na obóz
załatwione alimenty dla Frania
kawa u siostry po 20 godz jako zbawienie
i jej wygodne łóżko na 50 minut snu
auto dostarczone auto odstawione auto zabrane znalezione klucze
Sting Pearl Jam Edzia Bartosiewicz... - ratują napięcie sytuacyjne
Usiądźmy tutaj i porozmawiajmy o tym, co jest
Nie chodzi mi o narkotyki plany czy seks
To nie są rzeczy święte
Przyjacielu musisz tu być
Przyjacielu tylko ty
Przyjacielu ostatni raz
Potrzebna jesteś mi
Potrzebny jesteś mi

z racji tego że goście to i jedzonko – przejęłam pałeczkę w kuchni
- odstresowujące zajęcie bardzo bardzo brokuły ziemniaczki brzoskwinie pitu pitu
zaczyna mi się to podobać Slawek woli kminek i majeranek ja wolę oregano i bazylię
Lenka pali papierochy wszędzie zawsze i w ogóle rodzicielkę roznosi – dobrze jej tak
rybnik podobał się bardzo rudy jeszcze bardziej gliwicki rynek o drugiej nad ranem
ogórkowy kenzo na upał jako zapach obowiązkowy gingers west ice komputer słuchamy tej samej muzyki wąchamy i pijemy kawę z mlekiem nad ranem po upojnych wieczorach przy piwku grillu ciastach Moni przy rozmowach do księżyca na wernadzie domu przy nocnych kąpielach w zarośniętym stawie Evy zielono mi
i chciałoby się takie momenty szczęścia chwycić i już nie puścić nie narzekam słuchając opowieści Słowaków przynajmniej góry mają ładniejsze bynajmniej
-pojechali nad nasze morze... i zostawili furę emocji; pustka?
wielka dama tańczy sama
gubi czerwony szal
wielka dama smutna i sama
w sukni z nocnej mgły
wielka dama smutkiem pijana
połyka słodkie łzy

niedzielny basen i żużel i łażenie po drzewach z pomocą lin jako extreme miasta R.i rój meteorów Perseidy i ... poczucie innego świata
od rana urwanie głowy w fabryce ale miło jakoś i bezstresowo zupełnie tylko katar mam w środku lata i jakiś cholerny ból w plecach od wczorajszej wspinaczki albo grypowy raczej
czas jest po to, żeby wszystko nie odbywało się jednocześnie A.E.


powoli trzeba zacząć myśleć o wakacjach
miało być pięknie? miało! i będzie! inaczej, po swojemu według zupełnie mojego scenariusza
śmieję się z własnej naiwności – nigdy nie nauczę się mądrości życiowej – tzn. kilkakrotnego przefiltrowania tego co się planuje co mówią inni co samemu się obiecuje
co się odwlecze to nie uciecze!
póki co życie z dnia na dzień co czas przyniesie nie cierpię takiego stanu
trzeba kuć szczęście chwili, ktoś ma jakiś pomysł?

3 komentarze:

all pisze...

korzystając z jednego komputera chcemy podziękować i poinformowac na forum że minęły smutki właśnie dokładnie teraz

Blue Hat pisze...

Nie ukrywam, ze plany się całkiem rozsypały jednak nie ma tego złego ... podobno wszystkie szlaki w okolicach Zermatt są zamknięte z powodu dużej ilości obrywów skalnych, które są skutkiem niewiarygodnych upałów.

stula pisze...

zawsze sobie powtarzam, że nic nie dzieje się bez powodu