piątek, 1 sierpnia 2003

taka karma

bankomat zeżarł mi rano kartę nieszczęść ciąg dalszy i mówiąc w poniedziałek że to będzie cudowny tydzień nie brałam pod uwagę paru rzeczy a już na pewno nie tego że – dostanę opieprz gigant za zgubione klucze i że będę prowadzić po trzech lampkach wina (dzięki anetko i dzięki adaśku) i bedę miała odpłacone za dobroć swoją i naiwność (!!!) i że pare osób da plamę na pełnej linii (znajomy był dokładnie w umówionym miejscu – Plac Daszyńskiego dokładnie o umówionej godzinie 14:00 tyle tylko że dzień później ihaaa!!!! i nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego tyle że pretensje i wyrzuty że niby niesłowna jestem i niewarta zaufania – chyba wiem lepiej kiedy obchodzę urodziny czy whatever i nie dzwonić proszę plizzz bo zagryzę nie wybaczam takich rzeczy!!!) ale mam dziś arcyzajebisty humor mimo WKURWUTOTAL w fabryce jak mówi Eva – strzaśnięcie się dwóch kulek w mózgu plus krwistoczerwona suknia egribikaver świadczą o niezbyt udanej nocy madame i stąd te czepianie się wszystkiego i robienie afer z braku pieczątki czy podpisu na piśmie kurwa żeby chociaż raz na chwil parę szlag mógł ją trafić przyniosłoby to ulgę conajmniej 15-stu osobom albo wyślemy w cholerę np. do Kazbegi na Kaukazie albo zatopimy dobijemy podpalimy zakopiemy i zacementujemy żeby nie wylazła
Wojciech do Zakopanego właśnie wyjechał Trojak gdzieś w Beskid jutro Mali jadą w Bieszczady a moja własna familia umówiła się jutro o 12:00 na szczycie Wielkiej Raczy z rodzinką z Krakowa ??? dziś rano dowiedziałam się że bez względu na pogodę targamy jak nic ze Zwardonia – wymysł mojej rodzicielki i aż mi oczy zbielały od takiej deklaracji ale oki oki może zrealizujemy i co ja tu jeszcze pomarudzić mogę głodna jestem i zjadłabym coś dobrego np. placek po węgiersku albo pierogi takie jak w Kobyłce albo jak chodzi za mną od dawna zupa grzybowa z makaronem a na deser brzoskwinie w papierze ryżowym z sokiem rumowym albo ... ktoś pojedzie ze mną dziś do tej Kobyłki?
i oczy mi jakoś dziwnie zaszły mgłą i nie mogę już patrzeć w monitor ale tak niezbicie od 15 godzin z dwugodzinną przerwa na sen - dlatego oświadczam że przez najbliższe 48 godzin nie załączę tego cholerstwa amen
bo jeszcze coś chciałam a bo dziewczyny dziś jadą na striptiz męski i namawiały na jakąś tam dyskotekę i jak rano jeszcze wyrażałam jakieś chęci to teraz mi zupełnie nie zależy i mało tego wydaje mi się że takie imprezy przyprawiłyby mnie o mdłości niesmak i nietakt mimo wszystko nie bawią mnie takie rzeczy wolę popatrzeć na staruszków spacerujących pod rękę
hasło księgowej na dziś: zabawimy się jak damy a jak nie damy to się nie zabawimy
udanego weekendu i niech nikt nie mówi że nie mam nic do roboty

1 komentarz:

sw pisze...

brak mi słów to jak z sierpniem? albo lepiej nie pytam! jestem jaki jestem