czwartek, 31 lipca 2003

nocna zmiana

ślęczę tu od czwartej po dwóch godzinkach spania lekko oczy mi krwawią ale to nic bo nie o to chodzi prawda? pogoda do dupy a na jutro takie plany były! i tak się zastanawiam mglisto czy istnieje sens niewiary w nic? pokłady nadziei są ogromniaste ale niekompletne a ja potrzebuje kompletu i drogi SEBw nic nie pomogą tłumaczenia kosze słoneczników i telefony o drugiej w nocy bo ... trudno nie wierzyć w nic - to tylko słowa słowa słowa... a swoją drogą czy Częstochowa robi się coraz brzydsza?

Jerzy Duda Gracz - powalił mnie swoimi obrazami - to nic, że 'ukradł' troszkę pomysł Beksińskiemu; ale oglądanie stałego motywu Jezusa ukrzyżowanego z otaczającą współczesnością wywołało niesamowite emocje

czy po dwóch godzinach snu można pójść normalnie do pracy, pytam na wszelki wypadek, przerabiane tysiące razy

życzę mniłego dnia wszystkim

1 komentarz:

Trojak pisze...

Mozna, mozna po dwóch godzinach snu.

Równiez miłego dnia.