wtorek, 8 lipca 2003

lipiec mój ukochany miesiąc

ktoś pisał o smętnym dniu?
ktoś chyba był lekko wykończony psychicznie?
za to bushidowe fizyczne wykończenie przy perełkach
Live ‘Voodoo Lady’
Rage Against The Machine ‘Kiling in the name’
Marilin Manson ‘The beautiful people’
REM ‘Losin my religion’
- miałam lekkawe problemy z dojściem do auta

teraz jest cudnie przy oderwaniu od rzeczywistości przy Jethro Tull ma się rozumieć

a od jutra REM w ramach rekompensaty

5 komentarzy:

Trojak pisze...

Czy tu sie cos zmieniło ??

stula pisze...

a co miało się zmienić?

Wyzwanie pisze...

Tresc

stula pisze...

czary mary

evenflow pisze...

moj tez
:)