poniedziałek, 25 sierpnia 2003

rabka turbacz barania

o Turbaczu:
„Podle się z nim losy zaobeszyły, dając mu zwykłą dumę wierchów i nadszczytów, a nie dając ich wielkości nadchmurnej. Otoczyły go jeszcze tłumem bliźniąt, wśród których maleje do znaku i zdaje się być zwykłą górą.”

piękne są Gorce cudne

bo po tym jak odczułam namacalnie że nikt mnie nie kocha nie szanuje nie lubi i jestem sama jak palec (tralalala...) po tym jak nikt nie miał ochoty na Gorce i Kraków to mając wszystkich w dupie wsiadłam w auto i wylądowałam w Rabce znalazłam moją kuzynkę oglądałyśmy zdjęcia z Włoch (Corno Piccolo, Corno Grande, Fonte Cereto – co za cuda) zafascynowana widokami usłyszałam że niby było pięknie i ciekawie ale... po powrocie od Bieszczad po Pieniny Gorce i dalej na zachód – jest coraz piękniej i to jest to czego szukali to o co chodziło (nie ukrywam że Apeniny wyglądały bosko!)

czy Gorce to flisz karpacki tak jak i Gubałówka ? (pytanie do geologów dwóch) jestem pod wrażeniem Turbacza i okolic (Kudłoń, Kiczora, Suhora)

niedzielna Barania nie powaliła niczym szczególnym za to widoki z Ochodzitej – niby takie sobie wzniesienie a panoramka niezwykła i Bartek walczący z paralotnią i moje kOty na kocim zamku (Niuniuś był zrozpaczony że to tylko takie se skały)

muzycznie Michael McDonal nowa Enigma
nowy Nickelback (często zakochuję się po prostu w głosach, mam słabość do zwłaszcza niskich barytonów)

wniosek: nie przeszło mi całkowicie ale wiem przynajmniej na co mnie stać w sensie zebrania się do kupy i z mapą pojechania gdziekolwiek Jezu jak pomaga (Bartłomiej i Koniaków zwłaszcza)

4 komentarze:

Trojak pisze...

Byłas na Turbaczu ? Piekna tereny. A byłas w Metysówce ?

olga pisze...

tylko mi nie mów że Bartol latał
nie uwierze
to my dziś w krakowie dupy płaszczymy
jest bosko
nie przesadzasz z tym stanem psycho? w końcu do rzeczy mówiłaś o tym i o tamtym

karol pisze...

dla ...

nie sprawił to specjalnie nowy blask
iż nam się zdaje że wiosnę mamy w sobie
lecz raczej sylwetek subtelna gra
na jasnej wstędze ścieżki ogrodowej

cień nas ogródem obdarza teraz
cienie listowia koją nasze obawy
gdy my w tej przemianie która się zaczęła
wcześniej zmienionych siebie odkrywamy


- byle do wiosny sama mówiłaś

vm pisze...

Ola:
Bartol dawał niczym ptak tylko jakoś bez polotu (przez ten słaby wiatr)
Tatry za mgłą

Karol:
hmmm...