tak siedzę i myślę co by tu spieprzyć in my life
no bo bez sensu tak głupkowato sobie myśleć że jest dobrze
bez sensu wiem
(Ty Blue Hat się nie śmiej bo jak w końcu będziemy tymi radnymi czy coś to będziemy kombinowali ile wlezie ze śpiewem na ustach co by tu jeszcze spieprzyć panowie a przy okazji mieć na wyjazd gdziekolwiek)
śladowa ilość komentarzy w poprzedniej notce załamała mnie nerwowo i nie wiem czy zbytnia frywolność tematu czy rodzina wymarła czy już mnie nikt nie lubi? no to poprawić się proszę!
bo mam pytanie a mianowicie czy utracone dobro tudzież możliwość – idealizujecie czy też owo utracone dobro traci dla was cała swoją atrakcyjność?
(tylko bez kolaboratów proszę bo mam proste myślenie)
drogi WSZ podobno Zielona zamówiła u Ciebie kąpiel na dziś wieczór więc pytam która jestem na liście? ( u nas brak ciepłej wody i ogrzewania i my z tym do unii takie przemarznięte i nieumyte) Karol powiedział – ale przynajmniej na zimnie to nie śmierdzi! wolne żarty wolne żarty
10 komentarzy:
dzień dobry z tej strony!
telefonicznie to brzmiało całkiem wesoło - ale zimna woda hartuje pamiętaj!
a co do pytania to człowiek dla mnie nigdy nie traci natomiast rzeczy martwe materialne stają się wówczas śmieszne i nie warte zachodu
gratuluje wygranej mimo wszystko
jestem spokojny!
rodzina żyje
Ty to nawet jak nie masz problemów to i tak se je znajdziesz!
Całusy! a mam dalej o tej kapieli?
dobra spadam
olga - no dawaj dawaj...
karol - ech... taka frywolność;)
tak sobie myślę że ja zawsze nie lubię potem tego co chciałam mieą a nie wyszło... tak egoistycznie?
ale wcale mi nie wstyd
wiesz co? pracę straciłam kilka dni temu i myślę: dobrze to czy źle? szczegóły w mailu, do którego się zbieram i zbieram
pisz bo czekam
i co ciepło już?
sie porobiło zabrali mi dwójke ludzi do centrum
ale że co? to teraz sam zapieprzasz? dasz radę;
zaczęli grzać dziś w nocy - rewelacja!
pozdrawiam odp mailowo
jakby nigdy nic ...
o! znowu dobrze się dzieje i żarty nawet; uszanowanie:)
Prześlij komentarz